Sondaż: Czy dostrzegamy działania rządu ws. poprawy praworządności? Polacy podzieleni

Równo po połowie rozkładają się w sondażu "Rzeczpospolitej" głosy tych, którzy zauważają działania rządu, które mają poprawić praworządność, i tych, którzy ich nie dostrzegają.

Aktualizacja: 11.10.2024 12:58 Publikacja: 01.08.2024 04:30

Minister sprawiedliwości, prokurator Generalny Adam Bodnar

Minister sprawiedliwości, prokurator Generalny Adam Bodnar

Foto: PAP/Leszek Szymański

Po opublikowaniu unijnych raportów o praworządności, w których nie ma już mowy o Polsce, a pisze się głównie o Węgrzech, zapytaliśmy respondentów, czy dostrzegają jakieś działania rządu, których celem jest poprawa praworządności w Polsce.

Sondaż: Poprawa praworządności w Polsce. Kto dostrzega zmiany?

W badaniu przeprowadzonym przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” 45,4 proc. respondentów wskazało, że dostrzegło takie działania, ale też tyle samo respondentów zmian nie widzi, z kolei 9,2 proc. nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Podział opinii na ten temat jest odbiciem postawy respondentów wobec rządu i opozycji. Zmiany dostrzegają głównie zwolennicy koalicji rządzącej (84 proc.), którzy informacje czerpią z kanałów informacyjnych TVN24 (81 proc. wskazań), a nie widzą wyborcy opozycji, czyli PiS i Konfederacji (93 proc.), to głównie odbiorcy TV Republika (86 proc.).

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Reforma KRS jak „House of Cards”

Badanie pokazuje, że polaryzacja polityczna przekłada się także na postrzeganie zmian w wymiarze sprawiedliwości oraz relacji między władzą wykonawczą i sądowniczą. Jak widać, 45,4 proc. ogółu badanych uważa, że rząd Donalda Tuska dobrze realizuje postulat przywracania praworządności w Polsce, ale niemal tyle samo, że jest dokładnie na odwrót. Jeszcze większe pęknięcie widzimy w odpowiedziach zwolenników rządu oraz prawicowej opozycji. Tutaj podziały są jeszcze bardziej widoczne, szczególnie że aż 64 proc. prawicowych wyborów zdecydowanie nie zgadza się ze stwierdzeniem o poprawie stanu praworządności przez koalicję 15 października  mówi „Rzeczpospolitej” dr Bartosz Rydliński z UKSW i Centrum im. Daszyńskiego.

Dr Bartłomiej Machnik: Nie ma żadnej dużej ustawy, ale są zmiany wizerunkowe

Rząd w największym stopniu pracował na polu wizerunkowym. Bo przecież nie ma żadnej dużej ustawy, która byłaby odpowiedzią na główne zarzuty UE. Rząd wykorzystał fakt, że jest w tej samej „europejskiej rodzinie”. Drugi aspekt, który jest widoczny, pokazuje, że wyniki pokrywają się z liczbami zwolenników i przeciwników rządu. Odpowiedzi nakładają się na sposób interpretacji rzeczywistości politycznej w Polsce  podkreśla z kolei dr Bartłomiej Machnik z UKSW.

Foto: Rzeczpospolita

Doroczny raport o stanie praworządności w UE, czyli szczegółową analizę sytuacji w 27 państwach członkowskich, Komisja Europejska opublikowała tydzień temu. Po raz pierwszy od pięciu lat Polska nie została w nim wskazana jako państwo będące na bakier z prawem. Było to potwierdzenie wcześniejszych decyzji Komisji Europejskiej o uwolnieniu środków z Krajowego Planu Obudowy i z polityki spójności, co było spowodowane zobowiązaniem się rządu do przywrócenia praworządności. A także decyzji o zakończeniu wobec Polski procedury z artykułu 7 unijnych traktatów.

Co spowodowało, że Polska nie znalazła się w raportach Komisji Europejskiej

– Jest kilka czynników, które zmieniły naszą ocenę sytuacji w Polsce – mówiła kilka dni temu „Rzeczpospolitej” Věra Jourová, wiceprzewodnicząca KE. Nowy rząd przyznał, że praworządność jest łamana i musi dojść do naprawy sytuacji, poprzednia ekipa nigdy tego nie uznała. Po drugie, Adam Bodnar przedstawił, zdaniem wiceprzewodniczącej KE, obiecujący i realistyczny plan działania. Po trzecie, Polska zaczęła wykonywać wyroki TSUE, a w prowadzonych przeciwko niej sprawach dotyczących praworządności stanęła po stronie Komisji. Ponadto Polska dołączyła do Europejskiej Prokuratury, która zajmuje się badaniem nadużyć finansowych związanych z wykorzystaniem pieniędzy z budżetu UE.

Czytaj więcej

Bruksela ocenia praworządność państw UE. W Polsce wyraźna poprawa

W raporcie dotyczącym Polski KE zachęca rząd do rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Apeluje o wprowadzenie zasad lobbingu, stworzenie znormalizowanego internetowego systemu oświadczeń majątkowych urzędników publicznych oraz posłów i senatorów, ale też o walkę z korupcją. KE sugeruje, żeby immunitet nie obejmował przestępstw korupcyjnych. Raport wspomina też o procesach przeciwko dziennikarzom, o niejasnych procedurach przyznawania koncesji przez KRRiT.

Po opublikowaniu unijnych raportów o praworządności, w których nie ma już mowy o Polsce, a pisze się głównie o Węgrzech, zapytaliśmy respondentów, czy dostrzegają jakieś działania rządu, których celem jest poprawa praworządności w Polsce.

Sondaż: Poprawa praworządności w Polsce. Kto dostrzega zmiany?

Pozostało 93% artykułu
Sądy i trybunały
Bodnar powołał sędziów sądów dyscyplinarnych. "Wierzę, że przywrócicie normalność"
Prawnicy
Rozdział prokuratora i ministra coraz bliżej. Projekt trafił do konsultacji
Sądy i trybunały
Andrzej Duda składa deklarację w sprawie tzw. neosędziów. "Nie jest cesarzem"
Polityka
PiS szykuje się do wystawienia kandydata. Nawrocki jako "kandydat obywatelski"
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Hołownia na bakier z "lex Hołownia". Szybkie procedury wciąż częste w Sejmie