Podczas uroczystości szef resortu sprawiedliwości stwierdził, że „w ostatnich latach sądownictwo dyscyplinarne służyło przede wszystkim podporządkowaniu i karaniu tych, którzy mieli odwagę być niepokorni i upominali się o przestrzeganie praworządności oraz ochronę innych zasad konstytucyjnych”. Tymczasem jak podkreślił, „w państwie demokratycznym sądownictwo dyscyplinarne powinno służyć podnoszeniu jakości funkcjonowania sądownictwa”. – Liczę, że stworzą Państwo sądownictwo dyscyplinarne służące wszystkim obywatelom. Wierzę, że przywrócicie normalność, która powinna cechować wymiar sprawiedliwości w każdym państwie – mówił Adam Bodnar.
Ministerstwo Sprawiedliwości przypomina, iż obowiązki sędziom Sądów Dyscyplinarnych przy Sądach Apelacyjnych i sędziom Sądów Dyscyplinarnych przy Wojskowych Sądach Okręgowych powierza Minister Sprawiedliwości na podstawie ustawy z 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych. Łącznie tę funkcję pełni 137 sędziów. Zgodnie z ustawą kandydaci na sędziów dyscyplinarnych muszą posiadać co najmniej dziesięcioletni staż pracy na stanowisku sędziego.
W 2018 r. sędziowie dyscyplinarni zostali powołani na pierwszą kadencję. Na przełomie czerwca i lipca 2024 r., 129 sędziów sądów dyscyplinarnych zakończyło kadencje. O wskazanie nowych kandydatów Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło do prezesów Sądów Apelacyjnych i Wojskowych Sądów Okręgowych.
4 lipca minister Bodnar powierzył obowiązki sędziego dyscyplinarnego 52 osobom, a 12 lipca kolejnym 72 sędziom. Oznacza to, że nadal swoje obowiązki pełni jeszcze 8 sędziów wybranych na wcześniejsze kadencje.
W komunikacie MS zaznaczono, że "na stanowiska sędziów sądów dyscyplinarnych zostali powołani sędziowie, którzy nie brali udziału w procedurze konkursowej przed Krajowa Radą Sądownictwa, nieprawidłowo ukształtowaną na podstawie ustawy z 8.12.2017 r." Minister pozostaje na stanowisku, że każdy przypadek wadliwego powołania sędziego czyni wątpliwym domniemanie jego bezstronności i niezawisłości w sprawowaniu urzędu sędziego Sądu Dyscyplinarnego. Kolejnym przyjętym kryterium wyboru było powierzenie obowiązków tym sędziom, którzy nie uczestniczyli w dokonywaniu zmian przeprowadzonych sukcesywnie na przestrzeni ostatnich 8 lat przez władzę ustawodawczą i wykonawczą w obszarze władzy sądowniczej, której wyłącznym celem było osłabienie niezależności sądów oraz podważenie niezawisłości sędziowskiej. Przykładem takich działań było m.in. podpisanie list poparcia sędziom, kandydującym do Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej w sposób nieprawidłowy, na podstawie ustawy z 8.12.2017 r. - czytamy.