2 maja w Kielcach, najlepszym pod kątem wyborczym dla partii Jarosława Kaczyńskiego okręgu, Prawo i Sprawiedliwość ujawni pełne listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Choć zatwierdził je komitet polityczny PiS, zmiany na listach w poszczególnych okręgach będą możliwe do samego końca, np. w efekcie rezygnacji kandydata niezadowolonego z przydzielonego mu miejsca. Na listach znalazło się aż kilkudziesięciu obecnych posłów – jednak PiS szacuje, że mandat zdobędzie kilku z nich.
Czytaj więcej
Dla Donalda Tuska start Daniela Obajtka z list PiS jest wielkim prezentem. Kontrowersje wokół byłego szefa Orlenu pozwalają zmienić kampanię w rozliczanie rządów PiS. Dla Jarosława Kaczyńskiego z kolei wygodny jest temat CPK, bo sprowadza go do kwestii narodowych ambicji.
Eurowybory: Po co PiS zamówiło wewnętrzne sondaże?
Układanie list nie było łatwe, tym bardziej że partia szacuje, iż straci ok. siedmiu mandatów, z 27, które ma obecnie (pięć lat temu dla PiS był to najlepszy, procentowo wynik wyborczy – udało mu się zgarnąć 45 proc. z puli). Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” rzeczywiście Jacek Kurski, były prezes TVP, ostatecznie znajdzie się na drugim miejscu na Mazowszu, choć jeszcze dwa tygodnie temu Komitet Polityczny PiS usadowił go na „jedynce” na Podlasiu (teraz będzie nią Maciej Wąsik). Wbrew medialnym doniesieniom to nie oddolny bunt przeciwko Kurskiemu był tego powodem, ale wyniki ostatniego sondażu zleconego przez partię na cztery gorące nazwiska: Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, byłych wiceministrów MSWiA, a wcześniej szefów CBA, Daniela Obajtka, eksprezesa Orlenu, i Jacka Kurskiego właśnie. Pytania dotyczyły czy „ten kandydat zwiększa czy zmniejsza szansę PIS w wyborach”. Źródła „Rz” wskazują, że Kurski wypadł z tego grona najsłabiej – tylko 17 proc. wyborców PiS wskazało, że nazwisko Kurskiego zwiększa szansę partii. Z kolei Daniel Obajtek w opinii elektoratu aż w 45 proc. zwiększa siłę partii. Podobne wyniki zanotował Kamiński z Wąsikiem – ok. 40 proc.
Czytaj więcej
Wulgarne wyzwiska, groźby oraz wzajemne wyciąganie sobie „brudów” w Prawie i Sprawiedliwości po zatwierdzeniu list kandydatów tego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „W centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny” - podaje Onet.
Eurowybory: PiS stawia na krótkie i treściwe formy
Dlaczego Kurski nie był taką lokomotywą jak jeszcze do niedawna sądzono? – Ludzie być może kojarzą go z porażką w trakcie prezesury, za styl w TVP. Badania tego nie pokazały, więc to tylko przypuszczenia – mówi jeden z polityków.