Patryk Jaki, który w czasie choroby Zbigniewa Ziobry kieruje Suwerenną Polską, na antenie Radia Plus odniósł się do konfliktu z Mateuszem Morawieckim. W drugiej połowie marca polityk krytykował decyzje podejmowane przez byłego premiera i prezydenta Andrzeja Dudę. Jaki apelował również wcześniej o "wewnętrzne rozliczenia" w prawicowej koalicji.
Jaki zapytany został między innymi, czy nie doprowadzi to do rozpadu koalicji jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. - My będziemy startowali razem, te sprawy nas konsolidują, jak Tusk wprowadza takie standardy - powiedział Patryk Jaki. Jak podkreslił, nie została jeszcze podjęta decyzja co do tego, z którego okręgu będzie startował.
Czytaj więcej
Patryk Jaki, który pięć lat w wyborach do Parlamentu Europejskiego startował z trzeciego miejsca w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, w nadchodzących wyborach europejskich, które odbędą się 9 czerwca 2024 roku, ma startować ze Śląska – podaje "Wprost".
Działania służb ws. Funduszu Sprawiedliwości. Patryk Jaki: Gangsterskie metody
Patryk Jaki skrytykował także działania prokuratury w sprawie afery w Funduszu Sprawiedliwości oraz przeszukania m.in. w domach Zbigniewa Ziobry. Polityk mówił o "gangsterach stojących na czele prokuratury", którzy stosują "gangsterskie metody”. - Przyjdzie czas, że te wszystkie decyzje prokuratury będą cofane, bo one nie mają podstawy prawnej - stwierdził Jaki. - Jeżeli prokuratura jest podporządkowana całkowicie Tuskowi, sądy — Iustitii, jedynym niezależnym sędzią jest opinia publiczna - dodał.
Jaki podkreślił także, że prokuratura w sprawie nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości nie ma żadnych dowodów, w przeciwieństwie do sprawy prokurator Ewy Wrzosek.