Władysław Kosiniak-Kamysz do Mateusza Morawieckiego: PiS działa na korzyść wrogów Polski

Spięcie w Sejmie. Były premier Mateusz Morawiecki (PiS) mówił, że rząd Donalda Tuska chce zlikwidować program inwestycji strategicznych. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) odpowiedział mu słowami, że politycy PiS okradali państwo i działają na korzyść wrogów Polski.

Publikacja: 08.02.2024 12:15

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i były premier Mateusz Morawiecki (PiS) w Sejmie

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i były premier Mateusz Morawiecki (PiS) w Sejmie

Foto: PAP/Tomasz Gzell

zew

Czwartek to kolejny dzień posiedzenia Sejmu. Posłowie podjęli uchwałę w sprawie zmian w składach osobowych komisji sejmowych, a następnie przeszli do zadawania pytań w sprawach bieżących.

Na początku posiedzenia na mównicę wyszedł były premier Mateusz Morawiecki, poseł PiS. Powiedział, że Polska lokalna zawsze potrzebowała inwestycji. - Przez dziesięciolecia liberalnych rządów okazywało się to niemożliwe. Pieniądze przeciekały jak przez sito, budżet był obarczony ogromnym deficytem. Naprawiliśmy ten budżet, przygotowaliśmy program inwestycji strategicznych, na szkoły, szpitale, żłobki, na drogi, na remizy strażackie, na domy kultury w powiatach, gminach. Wszyscy wiedzą o tym doskonale - mówił w Sejmie Morawiecki.

Czytaj więcej

Jarosław Kaczyński szokuje. "Można spodziewać się zabójstw politycznych"

Mateusz Morawiecki apeluje o utrzymanie programu inwestycji strategicznych

- Dziś słyszymy, że rząd premiera Tuska chce zlikwidować ten program, chce zlikwidować program inwestycji strategicznych, który znakomicie służył jednemu: wyrównywaniu szans. Służył temu, żeby każdy Polak i każda Polka, niezależnie od tego gdzie mieszkają, mieli podobne szanse - dodał zaznaczając, że program ma zostać "odłożony do lamusa".

Mateusz Morawiecki przypomniał też, że zbliżają się wybory samorządowe. - To właśnie w gminach i powiatach całej Polski przygotowaliśmy ten program jako program inwestycji strategicznych. Niech ten program będzie kontynuowany - mówił, apelując o organizowanie w całej Polsce spotkań z wójtami i starostami. - Nie dopuśćmy do tego, aby Polska przestała się rozwijać solidarnie, równomiernie - powiedział były premier.

Władysław Kosiniak-Kamysz do polityków PiS: Wyprowadzaliście miliony

Później głos z mównicy sejmowej zabrał prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej w rządzie Donalda Tuska (PO), który zwrócił się do polityków poprzedniej władzy.

Czytaj więcej

Wąsik: Jestem bardzo przywiązany do funkcji posła, chciałbym wykonywać mandat

- To, co zrobiliście przez ostatnie lata z zarządzaniem państwem, to, co zrobiliście przez ostatnie lata z funkcjonowaniem państwa, to, jak okradaliście przez ostatnie lata państwo i wyprowadzaliście miliony, to wszystko trafia teraz do organów ścigania - powiedział zaznaczając, że "trwają audyty w ministerstwach". - Pokazujemy wasze zaniedbania i zaniechania - dodał.

Kosiniak-Kamysz zarzucił politykom PiS, że ograbili samorząd "na miliardy złotych", pozbawili dochodów własnych oraz że zabrali pieniądze samorządowcom i wspólnotom lokalnym. - Rozdawaliście przez pryzmat legitymacji partyjnej, nie przez pryzmat potrzeb społecznych. Zabraliście pieniądze wspólnotom lokalnym, niezależnie na kogo głosowała. Nie macie szacunku dla obywateli, nie macie szacunku dla wspólnoty lokalnej. Oszukaliście i przegraliście wybory - mówił do byłych rządzących prezes PSL.

"Polska nie zasłużyła na taką opozycję"

Wicepremier ocenił, że politycy PiS nie potrafią zaakceptować porażki wyborczej. Wspomniał też o szarpaninie, do której doszło w środę, gdy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - byli ministrowie wybrani do Sejmu 15 października, którzy uważają, że są posłami i że ich mandaty zostały przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię (Polska 2050) wygaszone niezgodnie z prawem - próbowali wraz z grupą posłów Prawa i Sprawiedliwości wejść do Sejmu, co uniemożliwiła im Straż Marszałkowska.

Czytaj więcej

Marcin Duma: Wyborcy chcą odegrania się na PiS. Mogą to zmienić "rachunki grozy"

- Te sceny, które widzieliśmy wczoraj, te sceny ataku na strażników, którzy bronią praworządności, normalności, porządku w Sejmie, te sceny będą wam towarzyszyć. Mieliście dbać o polskie bezpieczeństwo, mieliście stać murem za polskim mundurem, mieliście być gwarantem normalności i spokoju - kontynuował prezes PSL.

- Polska nie zasłużyła na taką opozycję, jaka dzisiaj jest w Sejmie. Chcecie doprowadzić do chaosu, zamętu i destabilizacji. Działacie na korzyść naszych wrogów, wrogów Polski. To jest naprawdę niepoważne - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że można różnić się na tematy polityczne, ale tych różnic nie może być "w racji stanu".

- Racją stanu Polski jest bezpieczeństwo, a nie sianie chaosu i zamętu. Racją stanu Polski jest budowa silnej wspólnoty, a nie ciągłe dzielenie. Racją stanu Polski jest współpraca w zasadniczych sprawach, a wy nie jesteście w stanie współpracować w podstawowej sprawie, jaką jest bezpieczeństwo Rzeczpospolitej - powiedział do posłów PiS szef MON.

Czytaj więcej

Dariusz Joński: CPK? W Polsce mamy wystarczającą liczbę lotnisk

Mateusz Morawiecki odpowiada prezesowi PSL. "Padły nieprawdziwe słowa"

Na słowa prezesa PSL w trybie sprostowania odpowiedział Mateusz Morawiecki. - Padły tutaj zdecydowanie nieprawdziwe słowa i zabrakło odniesienia się do tematu, który poruszyłem - powiedział.

- Wystarczy popatrzyć na dochody samorządów. Dochody samorządów wzrosły o ponad 80 proc. między 2015 a tym rokiem. To oznacza, że wzrost był wyższy niż nominalny PKB. To oznacza, że nie tylko samorządy miały pieniądze na rozwój, na inwestycje strategiczne, na drogi, szpitale, żłobki, remizy, ale także miały więcej pieniędzy na tzw. wydatki bieżące - przekonywał.

- Dlaczego tak było? Z prostych powodów. Bo jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość przeprowadziło największą w historii III RP obniżkę podatków - zakończył Morawiecki.

Czwartek to kolejny dzień posiedzenia Sejmu. Posłowie podjęli uchwałę w sprawie zmian w składach osobowych komisji sejmowych, a następnie przeszli do zadawania pytań w sprawach bieżących.

Na początku posiedzenia na mównicę wyszedł były premier Mateusz Morawiecki, poseł PiS. Powiedział, że Polska lokalna zawsze potrzebowała inwestycji. - Przez dziesięciolecia liberalnych rządów okazywało się to niemożliwe. Pieniądze przeciekały jak przez sito, budżet był obarczony ogromnym deficytem. Naprawiliśmy ten budżet, przygotowaliśmy program inwestycji strategicznych, na szkoły, szpitale, żłobki, na drogi, na remizy strażackie, na domy kultury w powiatach, gminach. Wszyscy wiedzą o tym doskonale - mówił w Sejmie Morawiecki.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy