Prezydent decyzją o podpisaniu ustawy budżetowej zamknął kolejny etap kształtowania się nowej władzy. Skierowanie finansowej konstytucji państwa do TK kierowanego przez Julię Przyłębską, po podpisaniu, w trybie kontroli następczej – rozwiązuje ręce gabinetowi Tuska. Brak podpisu skazywałby koalicję na korzystanie z projektu, co tworzyłoby atmosferę tymczasowości.
– Budżet podpisany, i to najważniejsze – komentował na gorąco Donald Tusk. Jednak temat prawomocności decyzji parlamentu bez obecności pozbawionych mandatów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego długo jeszcze pojawiać się będzie w politycznych bitwach i kampaniach przed kolejnymi wyborami. A na pewno w tej najbliższej – do samorządów. Jak będzie wyglądać ten wyścig? Stawka i znaczenie wyborów samorządowych są różne dla wszystkich uczestników kampanii, ale pewne jest obecnie jedno: koalicja rządząca wystartuje w wyborach do sejmików w podobnej konfiguracji jak 15 października.
Wybory samorządowe. Dlaczego Koalicja Obywatelska nie wystartuje razem z Lewicą
To krajobraz po niedawnej deklaracji Donalda Tuska, który we wtorek oświadczył, że zarejestrowany zostanie komitet Koalicji Obywatelskiej. Potencjalny sojusz z Lewicą się nie zmaterializuje. Dlaczego? Wyjaśnienia są co najmniej dwa. Jedno dotyczy tego (pisze o tym też Onet), że badania w PO pokazały możliwość odniesienia wyborczego zwycięstwa nad PiS bez poszerzenia koalicji. Inne dotyczy rozmów o poparciu przez Lewicę kandydatów KO w wyborach na prezydentów, wójtów i burmistrzów. W wielu miejscach budziło to napięcia w samej Lewicy. Z PO z kolei można usłyszeć, że Lewica chciała startować z KO w sejmikach, ale zachować autonomię w niektórych miastach. W rezultacie do sfinalizowania rozmów nie doszło.
Czytaj więcej
Donald Tusk, zrywając rozmowy z Włodzimierzem Czarzastym i Robertem Biedroniem o koalicji w wyborach samorządowych, przekreślił jednocześnie dwa scenariusze: Nowej Lewicy i Razem.
Mimo to oficjalnie wszystko jest w porządku. – Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że będziemy bardzo blisko i naprawdę serdecznie współpracować w czasie tej kampanii – mówił we wtorek o swoich rozmowach z liderami Lewicy i Trzeciej Drogi Tusk. Jak zasugerował, będą miasta, w których koalicja rządząca poprze w całości tego samego kandydata lub kandydatkę. Ale nie wszędzie.