Po tym, jak 20 grudnia sąd skazał byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 2 lata więzienia za nadużycie władzy w tzw. aferze gruntowej, obaj politycy zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali na zaproszenie Andrzeja Dudy.
Przewieziono ich następnie do aresztu śledczego, a potem — do dwóch innych miejsc odosobnienia — Mariusz Kamiński trafił do więzienia w Radomiu, Maciej Wąsik — do placówki pod Ostrołęką.
Czytaj więcej
Polska znajduje się w głębokim kryzysie ustrojowym, który osłabia nasze państwo i kompromituje je - ocenił wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Lider Konfederacji zaapelował do wszystkich partii parlamentarnych o dyskusję na temat praworządnego rozwiązania sytuacji. Konfederacja ma przedstawić tzw. reset konstytucyjny.
Przebywają tam nadal, czekając na zakończenie poszczególnych etapów rozpoczętej wczoraj przez prezydenta procedury ułaskawieniowej. Andrzej Duda, informując o jej wszczęciu, apelował do prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości o to, by zdecydował o bezzwłocznym uwolnieniu skazanych, by na wolności czekali na zakończenie procedury.
Jak mówił dziś minister sprawiedliwości Adam Bodnar, postępowanie zostało wszczęte. Nie podał terminu, kiedy Wąsik i Kamiński opuszczą więzienie, zapewnił jedynie, że będą respektowane wszystkie wyznaczone terminy. Bodnar, pytany, czy po wygaszeniu mandatów poselskich w związku ze skazaniem, czego nie przyjmują do wiadomości ani prezydent, ani sami skazani, Kamiński i Wąsik są jeszcze posłami, minister odpowiedział krótko: - Nie.