TVP Info nadaje, przyjął się program „19:30”, w PAP i Polskim Radiu zachodzą zmiany, które bronią się merytorycznie, a „Teleexpress” znowu prowadzi, lepiej niż ktokolwiek inny, Maciej Orłoś. Zniknęły paski grozy, nie ma już codziennego szczucia jak w „Wiadomościach”, a pracownicy Polskiego Radia 24 od 20 grudnia dzwonią z zaproszeniami do dziennikarzy, twierdząc, że mają już wolną rękę w dobieraniu gości na antenę. W mediach państwowych robi się normalnie szybciej, niż można było oczekiwać. Oczywiście nie wszystko jest tak, jak być powinno. Są wpadki i błędów jest dużo.
TVP Info z telewizji partyjnie jednostronnie zaangażowanej stała się stacją nudną i pozbawioną wyrazu. Można zrozumieć, że stacja woli zapraszać ekspertów, analityków i komentatorów bardziej niż polityków, ale jednak brakuje wśród gości większego pluralizmu. TVP Info potrzebny jest większy wachlarz opinii.
Czytaj więcej
IKEA Polska i mBank zapowiedziały wstrzymanie emisji reklam w TV Republika po wypowiedziach Jana Pietrzaka i Marka Króla na antenie tej stacji.
Dobrze, że pozbawione jadu i partyjnych przekazów są też pozostałe media państwowe, ale śledząc je, można odnieść wrażenie, jakby przestały zabiegać o odbiorców, stając się do bólu zachowawcze i przezorne politycznie. Od propagandy i cenzury wcale nie jest lepsza autocenzura prewencyjna. Ale nowe media publiczne wciąż się układają, mieszają się kadry, szukają języka wspólnego dla wszystkich Polaków ponad podziałami, więc te wpadki, niedociągnięcia czy błędy można im wybaczyć. Wciąż mają kredyt zaufania, a miesiąc miodowy trwa. Jednak nie da się ukryć, że widzowie, domagając się bardziej spluralizowanych poglądów treci, przełączają z TVP Info na TVN 24, po którym wiadomo, czego się spodziewać, podobnie jak trzymający poziom Polsat News, ale również telewizja Republika zaczęła budzić zainteresowanie. Stacja Tomasza Sakiewicza przejęła część gwiazd TVP z czasów PiS, a wraz z nimi jako gośćmi polityków partii Jarosława Kaczyńskiego, dla których Republika jest głównym medium, oraz stałych komentatorów stacji.
Stacja Tomasza Sakiewicza mogła być polskim Fox News
TV Republika jest teraz medialnym zbrojnym ramieniem PiS. Gorzej, że komentatorzy wspierający partię prześcigają się w atakowaniu rządu Donalda Tuska tak, że aż… szkodzą partii Jarosława Kaczyńskiego. Bo czy można bronić wypowiedzi Marka Króla, który na antenie Republiki mówił o „czipowaniu” i „tatuowaniu” migrantów? Czy można tolerować „okrutny żart” Jana Pietrzaka, który powiedział, że jeśli Polska przyjmie „wpychanych” jej przez Niemcy migrantów, będzie ich umieszczać w barakach byłych obozów koncentracyjnych w Auschwitz, Treblince, Majdanku czy Sztutowie? Republika broni Pietrzaka, traci reklamodawców i pewnie zacznie tracić widzów, zostanie jej twardy elektorat PiS. A ta stacja miała się budować i poszerzać zasięg.
