Izraelski minister finansów Becalel Smotricz, jeden z najważniejszych członków prawicowej koalicji premiera Beniamina Netanjahu, wezwał w niedzielę palestyńskich mieszkańców Gazy do opuszczenia oblężonej enklawy. Minister bezpieczeństwa narodowego Ben-Gewir powiedział również, że wojna w Strefie Gazy stanowi "okazję do skoncentrowania się na zachęcaniu mieszkańców Gazy do migracji".
Wypowiedzi ministrów mogą potwierdzać obawy większości świata arabskiego, że Izrael chce wypędzić Palestyńczyków z ziemi, na której chcą zbudować przyszłe państwo, powtarzając masowe wywłaszczenia Palestyńczyków z 1948 roku.
Czytaj więcej
Saleh al-Arouri, zastępca przywódcy Hamasu, zginął we wtorek w stolicy Libanu, Bejrucie, w ataku izraelskich dronów - informują libańskie i palestyńskie służby bezpieczeństwa.
„Ta retoryka jest prowokacyjna i nieodpowiedzialna. Zostaliśmy wielokrotnie i konsekwentnie poinformowani przez rząd Izraela, w tym przez premiera, że takie oświadczenia nie odzwierciedlają polityki izraelskiego rządu” - przekazał amerykański Departament Stanu, stwierdzając, że takie wypowiedzi powinny zostać „natychmiast zakończone”.
Prezydent USA Joe Biden reagował na słowa izraelskiego ministra
"Wyraźnie, konsekwentnie i jednoznacznie stwierdziliśmy, że Gaza jest ziemią palestyńską i nią pozostanie, a Hamas nie będzie już kontrolował jej przyszłości i żadne grupy terrorystyczne nie będą w stanie zagrozić Izraelowi" - dodano.