W czasie konferencji prasowej Hołownia odniósł się do wpisu dziennikarki tvn24.pl, Justyny Sucheckiej, na portalu X (dawny Twitter).
Szymon Hołownia reaguje na wpis Justyny Sucheckiej
- Chcę podziękować pani Justynie Sucheckiej, ale też wszystkim, którzy włączyli się w dyskusję nad zdjęciem, które wrzuciłem z mojego gabinetu marszałkowskiego, na którym moja córka, dwuletnia Ela, próbowała dowieść, że opanowała już stawanie na głowie w takim stopniu, który wystarczy, by funkcjonować w tej izbie - powiedział.
Czytaj więcej
Choć przybywa posłanek i posłów opiekujących się małymi dziećmi, odchodzące kierownictwo Sejmu pogrzebało projekt, który miał poprawić ich sytuację.
Jak dodał zdjęcie to "zestawiane było ze zdjęciem pani poseł Gajewskiej", która na inauguracyjne posiedzenie Sejmu przyszła z synem, co wywołało falę komentarzy, nie zawsze przychylnych dla posłanki. Część internautów komentowała, że było to działanie na pokaz, a Gajewska mogła zatrudnić opiekunkę.
- Komentarze były bardzo różne w tej sprawie. Nie chciałby, aby ktokolwiek kwestionował to, że posłanka czy poseł może z dzieckiem przyjść do Sejmu, również wtedy, kiedy trwają obrady wysokiej izby. Po to jesteśmy matkami i ojcami, by zajmować się naszymi dziećmi wtedy, kiedy tego potrzebują - skomentował Hołownia.