Po wyborach z 15 października KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica zdobyły 248 mandatów w Sejmie - a więc o 17 więcej niż wynosi minimalna bezwzględna większość. Wszystkie te partie deklarują powyborczą współpracę i stworzenie rządu, na czele którego ma stanąć Donald Tusk.
Wybory 2023: PiS wygrał, ale nie ma większości do stworzenia rządu
Formalnie wybory parlamentarne wygrał PiS, który uzyskał 35,38 proc. głosów, co przekłada się jednak jedynie na 194 mandaty w Sejmie - a więc o 37 mniej niż wynosi bezwzględna większość. Premier Mateusz Morawiecki miał wprawdzie zadeklarować prezydentowi Andrzejowi Dudzie gotowość do stworzenia większości - jednak z deklaracji innych partii wynika, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma szans na znalezienie brakujących do większości posłów.
Donald Tusk był już premierem w latach 2007-2014. Stał wówczas na czele rządu koalicji PO-PSL. W 2014 roku odszedł ze stanowiska, by objąć funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej, którą pełnił do końca listopada 2019 roku.
Czytaj więcej
"Kto Pani/Pana zdaniem mógłby zostać następcą Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku prezesa PiS?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Do polskiej polityki Tusk wrócił latem 2021 roku, gdy na stanowisku przewodniczącego PO zastąpił Borysa Budkę.