Mateusz Morawiecki wydał ponad pół miliona na promocję na Facebooku

Premier Mateusz Morawiecki w ciągu ostatnich kilku lat wydał ponad 520 tys. zł z własnych środków na promocję prywatnych wpisów na Facebooku - podała Wirtualna Polska zaznaczając, że wiceprezes PiS wydał na reklamę i kampanię PiS prawie wszystko, co zarobił w tym roku do wyborów jako szef rządu i poseł, a wykazał oszczędności w oświadczeniu majątkowym.

Publikacja: 26.10.2023 11:07

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Rafał Guz

zew

Jak czytamy w tekście, pierwsze wpisy na prywatnym koncie Mateusza Morawieckiego na Facebooku pojawiły się przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. Od tego czasu osobisty profil obecnego premiera zgromadził 315 tys. obserwujących, a zasięg niektórych wpisów Morawieckiego przekroczył milion osób.

"Dzięki jawności finansowania reklam politycznych na Facebooku wiemy, że dla 2 tysięcy postów zamieszczonych na koncie Morawieckiego wykupiono promocję. Koszt? Prawie 765 tys. zł" - podała Wirtualna Polska. Dodała dla porównania, że na założonym w 2014 r. oficjalnym koncie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska promowano dotąd 18 wpisów, za co Platforma zapłaciła "w sumie 35 tys. zł".

Czytaj więcej

Mateusz Morawiecki mówi, że PiS jest gotów do "wszystkich koalicji"

Ile na promocję prywatnych wpisów na Facebooku wydał Mateusz Morawiecki?

Według WP, część reklam (z okresu kampanii w 2019 r. oraz z września i października 2023 r.) na prywatnym profilu Mateusza Morawieckiego na Facebooku finansował Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, który przeznaczył na ten cel 245 tys. zł.

Za reklamę pozostałych wpisów na swym prywatnym profilu premier płacił z własnej kieszeni - podano w tekście. Portal zaznaczył, że potwierdził te informacje w Kancelarii Premiera oraz w biurze poselskim Mateusza Morawieckiego.

Według WP, w okresie od lutego 2020 r. do sierpnia 2023 r. Mateusz Morawiecki zapłacił właścicielowi Facebooka, firmie Meta, ponad 520 tys. zł. Z wyliczeń portalu wynika, że od stycznia do sierpnia bieżącego roku premier wykupił promocję 357 postów, za co zapłacił "co najmniej 183 tys. zł". Dodatkowo - pisze WP - 6 października premier przelał na konto PiS ponad 52 tys. zł z przeznaczeniem na kampanię wyborczą.

Czytaj więcej

Czy Duda zapowiedział, że powierzy misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu?

Zarobki i oszczędności premiera Mateusza Morawieckiego

Portal pisze, że "bez dodatkowych kosztów już na samą promocję na Facebooku i kampanię PiS Morawiecki wydał w tym roku niemal wszystko lub wszystko, co zarobił w tym samym czasie". WP powołuje się na oświadczenie majątkowe Morawieckiego, z którego wynika, że od stycznia do sierpnia 2023 r. jako premier i poseł polityk zarobił 220,5 tys. zł, nie wymieniając w oświadczeniu innych dochodów. Jeśli we wrześniu jego zarobki miesięczne były podobne jak wcześniej (z sumy wychodzi średnia 27,5 tys. zł), od początku roku do wyborów Morawiecki otrzymał łącznie ok. 248 tys. zł wynagrodzenia.

Jeśli dochody w jego oświadczeniach majątkowych to kwoty netto, po opłaceniu promocji na Facebooku i przelaniu darowizny na PiS, z zarobionych pieniędzy Morawieckiemu zostałoby ok. 12 tys. zł. Jeśli premier w oświadczeniach wpisuje wynagrodzenie brutto, dochody uzyskane przez niego do dnia wyborów nie wystarczyłyby na pokrycie kosztów reklamy i kampanii - pisze WP.

Portal zaznacza, że Mateusz Morawiecki nie zaciągał w 2023 r. żadnych zobowiązań finansowych, a od stycznia do sierpnia tego roku jego oszczędności wzrosły o prawie 54 tys. zł (premier podaje je łącznie z środkami zgromadzonymi w PPK). Wzrosła też wartość posiadanych przez Morawieckiego obligacji - nie wiadomo, czy to aktualizacja wyceny już posiadanych przez niego papierów, czy premier dokupił nowe.

Czytaj więcej

Konfederacja po konsultacjach z prezydentem. "Nie poprzemy PiS ani PO"

Wirtualna Polska poinformowała, że Mateusz Morawiecki nie odpowiedział na jej pytanie, czy finansował promocję na innych portalach społecznościowych lub w mediach. Szef rządu bez odpowiedzi pozostawił też pytania o swe oszczędności w 2023 r., ewentualny zakup nowych obligacji oraz o to, w jaki sposób wydał na promocję prawie tyle, ile zarobił, a jednocześnie zdołał w tym roku zaoszczędzić pieniądze.

Jak czytamy w tekście, pierwsze wpisy na prywatnym koncie Mateusza Morawieckiego na Facebooku pojawiły się przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. Od tego czasu osobisty profil obecnego premiera zgromadził 315 tys. obserwujących, a zasięg niektórych wpisów Morawieckiego przekroczył milion osób.

"Dzięki jawności finansowania reklam politycznych na Facebooku wiemy, że dla 2 tysięcy postów zamieszczonych na koncie Morawieckiego wykupiono promocję. Koszt? Prawie 765 tys. zł" - podała Wirtualna Polska. Dodała dla porównania, że na założonym w 2014 r. oficjalnym koncie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska promowano dotąd 18 wpisów, za co Platforma zapłaciła "w sumie 35 tys. zł".

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy