Paweł Kukiz o pierwszym pytaniu w referendum: Zadałbym je w innej formie

Referendum, forsowane przez Prawo i Sprawiedliwość w dniu wyborów parlamentarnych to „nic nowego, a nie żadna farsa” - ocenił Paweł Kukiz. - To oczywiste, że partie używają referendum do realizacji celów - dodał.

Publikacja: 11.08.2023 13:38

Paweł Kukiz (na zdjęciu) chce, aby referendum „było traktowane poważnie, bo to naród jest suwerenem”

Paweł Kukiz (na zdjęciu) chce, aby referendum „było traktowane poważnie, bo to naród jest suwerenem”

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

qm

„Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?” - to pierwsze z pytań jakie PiS chce zadać w referendum, które ma odbyć się 15 października, wraz z wyborami parlamentarnymi. Pytanie, w krótkim nagraniu, opublikowanym w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości, przedstawił prezes tej partii, Jarosław Kaczyński.

- Dla nas decydujący jest zawsze głos zwykłych Polaków - mówił na nagraniu Kaczyński. - Głos obcych polityków, w tym niemieckich, nie ma żadnego znaczenia - dodał wicepremier. - Dlatego w sprawach kluczowych chcemy się odwołać do państwa bezpośrednio w referendum - mówił prezes PiS, choć w ciągu ośmiu lat dotychczasowych rządów PiS nie zorganizował żadnego referendum.

Czytaj więcej

Znamy pierwsze pytanie, jakie PiS zada w referendum

- Osobiście zadałbym je w innej formie - powiedział w rozmowie z interia.pl Paweł Kukiz, pytany o pierwsze pytanie referendalne, przestawione przez Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem byłego kandydata na prezydenta, obecnie współpracującego z PiS, pytanie powinno mieć treść np. „Czy jesteś za pozostawieniem polskiego majątku w polskich rękach?” - Już samo określenie „przedsiębiorstwo państwowe” dla mnie brzmi odrobinę archaicznie - stwierdził.

Samo referendum jest natomiast dla Kukiza „dobrym pomysłem”.

Paweł Kukiz: To oczywiste, że partie używają referendum do realizacji celów

- Referendum mogą zarządzić tylko politycy i jak politycy sobie wymyślą pytania, to robią takie referendum, a obywatele mogą tylko na nie pójść albo nie pójść - zauważył lider Kukiz'15. Jego zdaniem „należy tak zmienić system, żeby referendum nie było tylko błyskotką w rękach polityków, ale realnym narzędziem w rękach obywateli”. 

Według posła „organizowanie referendów przed wyborami to praktyka, która od dawna funkcjonuje w Polsce”. - Pomysł PiS to nic nowego, a nie żadna farsa. To oczywiste, że partie używają referendum do realizacji celów - przyznał Paweł Kukiz, podkreślając, że chce, „aby takie głosowanie było traktowane poważnie, bo to naród jest suwerenem”.

„Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?” - to pierwsze z pytań jakie PiS chce zadać w referendum, które ma odbyć się 15 października, wraz z wyborami parlamentarnymi. Pytanie, w krótkim nagraniu, opublikowanym w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości, przedstawił prezes tej partii, Jarosław Kaczyński.

- Dla nas decydujący jest zawsze głos zwykłych Polaków - mówił na nagraniu Kaczyński. - Głos obcych polityków, w tym niemieckich, nie ma żadnego znaczenia - dodał wicepremier. - Dlatego w sprawach kluczowych chcemy się odwołać do państwa bezpośrednio w referendum - mówił prezes PiS, choć w ciągu ośmiu lat dotychczasowych rządów PiS nie zorganizował żadnego referendum.

Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy