Zuzanna Dąbrowska: Obrzydzanie Unii na długie lata

PiS nie wystarcza wojowanie z Unią w doraźnych sporach. Choć przegrywa na tym finansowo, korzysta politycznie, budując antyeuropejską niszę. Idzie więc dalej.

Publikacja: 23.06.2023 03:00

Antyeuropejskimi emocjami PiS (na zdjęciu prezes Jarosław Kaczyński) chce żywić się nie tylko w kamp

Antyeuropejskimi emocjami PiS (na zdjęciu prezes Jarosław Kaczyński) chce żywić się nie tylko w kampanii, ale też gdyby nadeszły czasy opozycyjnego postu.

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Ponad połowa badanych przez IBRIS na zlecenie „Rzeczpospolitej” uważa, że w sporze o powołanie komisji weryfikacyjnej między Polską a UE – rację ma ta ostatnia. W sondażu zadaliśmy pytanie: „Komisja Europejska uruchomiła przeciwko Polsce kolejne postępowanie dotyczące naruszenia prawa unijnego. Ma to związek z uchwaleniem ustawy o powołaniu Komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów na polską politykę. Jak ocenia Pan/Pani tę decyzję?”. 50.4 proc. badanych ocenia ją pozytywnie.

Widać jednak wyraźnie wyjątkowo głębokie zróżnicowanie opinii badanych, w zależności od ich poglądów politycznych. Wśród zwolenników PiS nikt nie wskazał opcji „zdecydowanie się zgadzam”, a tylko 6 proc. wskazało na „raczej się zgadzam”. Za to aż 69 proc. jest zdecydowanie przekonanych, że decyzja Komisji Europejskiej była błędna. A 25 proc. nie wie, co o tym myśleć. To znaczy, że elektorat partii rządzącej jest zdecydowany, a strategia na zohydzanie Unii, którą przyjął PiS, jest słuszna w odniesieniu do tego segmentu wyborców.

Sondaż
To raczej Unia ma rację

Według sondażu IBRiS przygotowanego na zlecenie „Rzeczpospolitej” Komisja Europejska raczej ma rację, decydując się na uruchomienie procedury naruszeniowej w związku z planem PiS powołania komisji weryfikacyjnej. Chodzi o lex Tusk, do którego zmiany przesłał do Sejmu prezydent, po tym jak sam ustawę podpisał. Prezydencka nowela jest obecnie w Senacie.
Odpowiedź na pytanie sondażu bardzo mocno zależy od poglądów politycznych respondenta – zwolennicy PiS nie zgadzają się z KE.

Rzeczpospolita

To na pewno pomaga w mobilizacji tych, którzy chcą głosować na obóz władzy, ale czy dostarczy mu nowych głosów? Wyborcy opozycji w zdecydowanej większości popierają stanowisko KE (w tym 50 proc. zdecydowanie, a 28 proc. raczej). Wśród wyborców niezdecydowanych pytanie to wywołuje jednak dezorientację: 72 proc. wybrało opcję „nie mam zdania”.

I na to właśnie liczy Prawo i Sprawiedliwość. Jest to strategia długofalowa i efekt niewyrażanego oficjalnie, rosnącego eurosceptycyzmu władzy. Antyeuropejskimi emocjami PiS chce żywić się nie tylko w kampanii, ale też gdyby nadeszły czasy opozycyjnego postu. W razie wygranej, posłowie obozu władzy – co słychać w rozmowach nieoficjalnych – wierzą, że wszystko szybko da się naprawić i znów będzie można wyciągnąć rękę po pieniądze.

Referendum ws. migrantów raczej razem z wyborami

Dlatego też prezes Kaczyński z taką beztroską wrzucił w debatę publiczną pomysł na referendum w sprawie pakietu azylowego: nieprzygotowany, nierealny i dotyczący regulacji, której jeszcze nie ma. – Decyzja w sprawie terminu referendum dotyczącego relokacji zapadnie w ciągu 2–3 tygodni – powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller, dodając, że ma się ono odbyć „jeszcze w tym roku”. Z kolei Adam Bielan, szef Republikanów, w TVN24 przyznał, że najprawdopodobniej odbędzie się ono razem z wyborami.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Jarosław Kaczyński uwierzył w zwycięstwo Donalda Tuska

Po sporach o praworządność, Turów, aborcję i dyskryminację osób LGBT, sprawa mechanizmu migracyjnego będzie kolejną przepaścią w stosunkach z Unią. Wywołaną świadomie, bez prób porozumienia i np. wystąpienia o środki dla uchodźców z Ukrainy, których Polska przyjęła. Przepaść potrzebna politycznie i mająca kształtować poglądy Polaków na długie lata. Rzecznik rządu nie ukrywa, że referendum jest potrzebne jak najszybciej, „by jego wynikami związane były przyszłe rządy”.

Nie dość więc, że PiS dąży do rozbujania politycznej łódki, wykreowania kolejnego konfliktu w Polsce i zrujnowania relacji zagranicznych, to jeszcze chce to wszystko jako polityczny testament pozostawić następcom. Na sejmowym papierze i w umysłach przestraszonych obywateli.

Ponad połowa badanych przez IBRIS na zlecenie „Rzeczpospolitej” uważa, że w sporze o powołanie komisji weryfikacyjnej między Polską a UE – rację ma ta ostatnia. W sondażu zadaliśmy pytanie: „Komisja Europejska uruchomiła przeciwko Polsce kolejne postępowanie dotyczące naruszenia prawa unijnego. Ma to związek z uchwaleniem ustawy o powołaniu Komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów na polską politykę. Jak ocenia Pan/Pani tę decyzję?”. 50.4 proc. badanych ocenia ją pozytywnie.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy