Czytaj więcej
Na Odrze doszło do katastrofy ekologicznej. Z rzeki wyławiane są tony śniętych ryb.
Wiceminister środowiska był pytany o to, czy w związku z katastrofą ekologiczną na Odrę, poda się do dymisji.
- Dziś nie jest czas, abyśmy rozmawiali o personaliach, tylko abyśmy działali. Jeśli chodzi o Głównego Inspektora Ochrony Środowiska zakres działań, które podejmujemy, jest bardzo szeroki. Już 3 sierpnia polecenie od Inspektora było wydane, tylko niestety tutaj widać nie wszyscy to polecenie wykonali, Główny Inspektor nie miał też informacji ani o skali, ani o zagrożeniu. Gdyby nie media, to sądzę, że tej reakcji nie byłoby tak stanowczej - odpowiedział.
- Trzeba prześledzić cały łańcuch, ja od dłuższego czasu zwracam uwagę, że Dolny Śląsk, wojewódzki inspektor ochrony środowiska, w mojej ocenie... ja nie jestem zadowolony z jego pracy. Ta sytuacja pokazała, że tam musi dojść do decyzji - dodał.