Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym wysyła siły do Kazachstanu

Na prośbę prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa Rada Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym zdecydowała o wysłaniu do Kazachstanu sił pokojowych.

Publikacja: 05.01.2022 23:13

Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym wysyła siły do Kazachstanu

Foto: AFP

amk

O decyzji OUBZ, w której skład wchodzą oprócz Kazachstanu Rosja, Białoruś, Tadżykistan, Kirgizja  i Armenia,  poinformowała w środę późnym wieczorem agencja TASS.

Na terytorium Kazachstanu wprowadzony został stan wyjątkowy. Powodem są gwałtowne protesty, które wybuchły po podwojeniu cen gazu.

Protesty rozlały się na cały kraj.

Czytaj więcej

Stan wyjątkowy w całym Kazachtanie. Prezydent prosi o pomoc m.in. Rosję

Po wprowadzeniu stanu wyjątkowego Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat, w którym informuje, że "państwo będzie nadal chronić prawa i interesy wszystkich przedstawicieli wieloetnicznego  i wielowyznaniowego społeczeństwa, a także bezpieczeństwo cudzoziemców w kraju, w tym korpusu dyplomatycznego i dziennikarzy. Inwestycje zagraniczne i biznes zagranicznych firmy będą chronione”. 

MSZ zaznacza również, że republika „zobowiązała się do przestrzegania międzynarodowych zobowiązań w zakresie praw człowieka i kontynuowania procesu reform w ramach koncepcji  realizowanych przez prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa".

O decyzji OUBZ, w której skład wchodzą oprócz Kazachstanu Rosja, Białoruś, Tadżykistan, Kirgizja  i Armenia,  poinformowała w środę późnym wieczorem agencja TASS.

Na terytorium Kazachstanu wprowadzony został stan wyjątkowy. Powodem są gwałtowne protesty, które wybuchły po podwojeniu cen gazu.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Gospodarka słabnie. Chiny potrzebują nowej rewolucji
Polityka
Michaił Chodorkowski ostrzega Zachód: Wyciągnięta ręka to dla Putina ręka podniesiona do góry
Polityka
Węgrzy wyszli na ulice. Mają dość propagandy w mediach państwowych
Polityka
Donald Trump wrócił na miejsce zamachu. Wspiera go Elon Musk