System Pegasus dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego został, niezgodnie z prawem, zakupiony ze środków Funduszu Sprawiedliwości - pisze poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza", która opisuje zakamuflowany sposób, w jaki PiS miał zakupić izraelski system służący do inwigilacji.
Czytaj więcej
System Pegasus dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego został, niezgodnie z prawem, zakupiony ze środków Funduszu Sprawiedliwości - pisze "Gazeta Wyborcza", która przedstawia kulisy zakupu izraelskiego systemu służącego do inwigilacji.
- Ja zachowuję dalece idącą wstrzemięźliwość wobec rewelacji "Gazety Wyborczej". To jest gazeta, która kilka tygodni temu pomyliła ministra (Przemysława) Czarnka z Leszkiem Czarneckim. Napisali artykuł o tym drugim, a używali nazwiska tego pierwszego - mówił Fogiel pytany o publikację "Gazety Wyborczej" ws. Pegasusa.
- Wiarygodność jest żadna. Skąd ja mieć pewność, że któryś z autorów nie znalazł na strychu starej konsoli (do gier - red.) Pegasus z komunii i mu się nie pomyliło? - pytał Fogiel.
Nie chcę wdawać się w spekulacje na temat tego czym dysponują, jakimi działaniami posługują się polskie służby
Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS