W październiku senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza informował, że gdy kierował sztabem wyborczym KO w 201 roku, był szpiegowany przez służby specjalne. Zdobyte z telefonu SMS-y miały trafić następnie do TVP. Materiały posłużyły do stworzenia materiału na temat rzekomej grupy internetowych hejterów w inowrocławskim ratuszu.
W sierpniu 2019 roku Semuel Pereira opublikował artykuł "»Nie wdawać się w dyskusję, klepać [komentarze]«. Instrukcje Brejzy dla wydziału nienawiści". Do tekstu dołączono wiadomości, które Brejza miał wysłać do swoich współpracowników. Okazało się, że sms-y były skompilowane z kilku osobnych, wysyłanych w różnym czasie i do różnych osób. Doszło również do zamiany nadawcy i odbiorców. Autor materiału informował, że Brejza jest autorem wiadomości, której był adresatem.
Czytaj więcej
Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza, prywatnie ojciec posła PO Krzysztofa Brejzy wysłał do prezesa TVP Jacka Kurskiego list w sprawie manipulacji dokonanej przez dziennikarzy TVP.
W środę Sąd Okręgowy w Bydgoszczy odrzucił zażalenie państwowej telewizji na decyzję sądu niższej instancji. TVP musi poinformować, że tekst na stronie portalu stacji może naruszać dobra osobiste Krzysztofa Brejzy.
Decyzją sądu komunikat o treści: "W związku z treścią tego artykułu toczy się postępowanie sądowe o naruszenie dóbr osobistych Krzysztofa Brejzy w postaci czci, dobrego imienia, prawa do prywatności i tajemnicy korespondencji" musi pojawić się pod artykułem.