W sobotę ustawę o Centralnym Porcie Komunikacyjnym podpisał prezydent Andrzej Duda. CPK ma powstać między Łodzią a Warszawą i ma być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie. Po pierwszym etapie budowy port ma obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo nawet 100 mln podróżnych. Jego budowa ma się zakończyć w 2027 roku. Do końca 2019 roku będą prowadzone prace przygotowawcze. Nowy port ma przejąć ruch z Lotniska Chopina na warszawskim Okęciu.
Dowiedz się więcej » Budowa CPK coraz bliżej
Rafał Milczarski, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, ocenia, że "mamy szansę, jako Polacy, bardzo dużo na tym zarobić". - To jest tak naprawdę wejście w pewien biznes, ponieważ przepustowości lotnisk na zachodzie Europy będą się kończyć, a obsłużyć rosnący ruch tak czy inaczej trzeba. My się możemy włączyć w kluczowy nurt tej dziedziny gospodarki - wskazał prezes LOT w rozmowie z Radiem Maryja.
- Możemy być dla kierunków wschodnich – chodzi m.in. o Chiny i Indie – kluczowym hubem przesiadkowym, jeżeli chodzi o Europę Środkowo-Wschodnią, ale również, jeśli chodzi o Europę Zachodnią - dodał Milczarski.
- Mamy szansę dać Polakom kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy. Nie rozumiem, jak można ten pomysł krytykować - ocenił Rafał Milczarski.