Łukasz Mejza miał osobiście odwiedzać rodziców chorych dzieci. Założona przez wiceministra firma ogłaszała się, że "leczy nieuleczalne".
Jak informuje WP.pl, w folderze reklamowym przekonywano, że pluripotencjalne komórki macierzyste są skuteczne w walce z nowotworem piersi, płuc, jelita grubego lub białaczką. Cena leczenia zaczynała się od 80 tysięcy dolarów.
Czytaj więcej
Wiceminister sportu i turystyki Łukasz Mejza założył firmę, która obiecywała pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom. Miał osobiście odwiedzać rodziców chorych dzieci - informuje WP.pl. Poseł twierdzi, że to kolejny "nierzetelny atak na jego wizerunek".
Wiceminister zaprzeczył informacjom, które pojawiły się w artykule i zapowiedział, że kroki prawne, jednak opublikowane doniesienia mogą doprowadzić do dymisji.
Portal Interia.pl informuje, że premier Mateusz Morawiecki oraz kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości oczekują od Mejzy wyjaśnień w tej sprawie.