Nadchodzi kolejna rewolucja w rozliczeniach biznesu. Symulacje robione po Polskim Ładzie staną się nieaktualne. Przedsiębiorcy na nowo muszą policzyć, która forma opodatkowania jest dla nich korzystniejsza.
– Wysokość składki zdrowotnej jest jednym z podstawowych czynników branych pod uwagę przy decyzji o formie rozliczeń. Jeśli zmienią się zasady jej liczenia, zmienią się też wybory przedsiębiorców – mówi Magdalena Michałowska, doradca podatkowy, właścicielka biura rachunkowego Meritum.
Składka zdrowotna na skali, ryczałcie i liniowym PIT
Przypomnijmy, że zgodnie z propozycjami rządu przedstawionymi na konferencji prasowej (szczegóły opisywaliśmy 21 marca na rp.pl) większość przedsiębiorców ma płacić składkę zdrowotną w stałej kwocie. Będzie to 9 proc. liczone od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Minister finansów Andrzej Domański przewidywał, że w 2025 r. wyniesie około 310 zł miesięcznie.
Czytaj więcej
Przedsiębiorcy na skali PIT będą płacić taką samą składkę zdrowotną przez cały rok. Większa może wyjść na ryczałcie oraz podatku liniowym. Kto skorzysta na zmianach w firmowej składce zdrowotne?
Przedsiębiorca na skali PIT będzie płacić przez cały rok tyle samo, bez względu na wysokość dochodu. U ryczałtowca składka wzrośnie po przekroczeniu limitu przychodów (wyniesie czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia). Od nadwyżki przychodu zapłaci 3,5 proc. Natomiast przedsiębiorca na liniowym PIT będzie miał wyższą składkę wtedy, gdy jego dochód przekroczy dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Od nadwyżki dochodu zapłaci 4,9 proc. Minister finansów zapowiedział też, że składki nie będzie już można odliczyć (teraz taką możliwość mają ryczałtowcy i liniowcy).