Co zrobić, żeby pozbyć się poleasingowego auta i nie zapłacić podatku? – pytają przedsiębiorcy. Przekazać je w darowiźnie – odpowiada fiskus.
Spójrzmy na najnowszą interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpił o nią przedsiębiorca zajmujący się pośrednictwem handlowym oraz transportem. W działalności wykorzystywał leasingowany samochód osobowy. Umowa się skończyła i wykupił auto. Nie wprowadzał go już jednak do firmy i nie rozliczał w niej żadnych wydatków na eksploatację pojazdu.
Teraz przedsiębiorca chce się go pozbyć. Zamierza darować samochód małżonkowi (z którym ma rozdzielność majątkową) i pyta, czy musi naliczyć przychód i zapłacić podatek od dochodu.
Co na to fiskus? Przypomniał o obowiązującym od 1 stycznia 2022 r. (wprowadzonym przez Polski Ład) przepisie, który nakazuje wykazanie w firmie przychodu z odpłatnego zbycia poleasingowych rzeczy. Wynika z niego, że przedsiębiorca, który wykupi samochód z leasingu i przeznaczy go na prywatne potrzeby, i tak musi rozliczyć jego sprzedaż w działalności (chyba że zaczeka aż sześć lat). Od dochodu z transakcji zapłaci PIT (a także składkę zdrowotną).
Przepis mówi o odpłatnym zbyciu poleasingowego auta
Czy tak będzie w opisanej sytuacji? Nie, bo przepis (konkretnie jest to art. 14 ust. 2 pkt 19 ustawy o PIT) stanowi o przychodzie z odpłatnego zbycia. Natomiast darowizna jest czynnością nieodpłatną. Darczyńca nie otrzymuje bowiem żadnych wartości pieniężnych ani innego przysporzenia majątkowego – podkreślono w interpretacji.