„Sekrety kolorów”: Dlaczego ludzie lubią błękit

Wciągające „Sekrety kolorów” Kassii St. Clair obiecują wielokrotne powroty do lektury.

Publikacja: 10.03.2023 17:00

„Sekrety kolorów”: Dlaczego ludzie lubią błękit

Foto: mat.pras.

Książka złożona z felietonów publikowanych na łamach „Elle Decoration” miała premierę w Wielkiej Brytanii w 2016 r. Autorka tłumaczy: „Starałam się przedstawić coś pomiędzy skróconą historią, a »szkicem do portretu« 75 odcieni, które najbardziej mnie zaintrygowały”. Faktycznie, próba zestawienia wszystkich znanych kolorów to zadanie dla straceńców – pod koniec XVII wieku wyróżniano ich już ponad 800. Jednak w książce poza wybranymi do szczegółowego opisu 75 przywołanych jest ponad 150 kolejnych w „glosariuszu innych interesujących kolorów”.

Na wstępie autorka objaśnia proces barwnego widzenia: „Kolor obiektu postrzegany przez nas jako kolor obiektu jest dokładnie tym, którym dany obiekt nie jest: to ten segment widma, który jest odbijany”. Ok 4,5 proc. ludzi na świecie nie rozróżnia kolorów – ta wada dotyka co 12. mężczyznę, ale tylko co 200. kobietę. Autorka przypomina, że do czasów Newtona białe światło słoneczne uznawano za dar Boży, a w średniowieczu mieszanie kolorów stanowiło tabu – „akt sprzeczny z porządkiem naturalnym”.

Czytaj więcej

„Igor Mitoraj. Polak o włoskim sercu”: Więcej domniemań niż faktów

Początkowo artyści mieli dostęp do bardzo ograniczonej liczby pigmentów, które mogli pozyskiwać z gleby, roślin, owadów, ale pierwsze syntetyczne pigmenty uzyskiwano już ok. 2300 r. p.n.e. Właśnie od tego czasu datuje się istnienie m.in. bieli ołowiowej – nieprzezroczystej, niedrogiej, cenionej przez malarzy, choć autorka zaznacza, że „pigment ten rzadko kiedy był przyjacielem żywych”. Za barwę kość słoniowa życiem płaciły przez dziesięciolecia słonie, których populacja z tego m.in. powodu drastycznie się zmniejszyła.

Podejrzane było też wytwarzanie brązu egipskiego – dość powiedzieć, że brąz egipski w języku angielskim funkcjonował jako mummy brown, brąz mumii. Pochodząca zaś z rodziny żółci jasna i świetlista gumiguta, lubiana przez malarzy, znana też była w XIX w. jako „znakomity i silny środek przeczyszczający”. W tym samym czasie we Francji „literaturę sensacyjną – by nie rzec – nieprzyzwoitą – publikowano w jaskrawożółtych okładkach”.

„Sekrety kolorów” to bogato inkrustowana anegdotami historia kultury „nierozerwalnie związana z pieniędzmi i władzą”. Autorka opowiada, dlaczego na przestrzeni wieków były kolory przez jednych pożądane, a przez innych znienawidzone. Pokazuje, że kolor nie musi mieć podobnego znaczenia symbolicznego w każdej kulturze. Biel, na przykład, na Zachodzie noszą panny młode, a w kulturze chińskiej jest kolorem śmierci i żałoby.

Czytaj więcej

„Brzechwa. Poeta w adwokackiej todze”: Wiersze i paragrafy

Autorka informuje też, że „ostatnie badania przeprowadzone w dziesięciu różnych krajach na czterech kontynentach wykazały, że ludzie w większości wymieniają błękitny jako swój ulubiony kolor”. Psycholodzy zafascynowani wpływem czerwieni na ludzką psychikę zaobserwowali m.in. że sportowcy ubrani w czerwone stroje osiągają lepsze wyniki. Oprócz tego, że czerwień jest kolorem władzy, kojarzy się też z żądzą i agresją. Z kolei fory mają naturalne blondynki (ledwie 2 proc. światowej populacji), które, pracując jako kelnerki, dostają wyższe napiwki niż ich koleżanki o innej barwie włosów. Autorka uświadamia, że „cielisty” jest kolorem wykluczającym – „to nie kolor, lecz spektrum odcieni”.

Dowiedzieć się można, skąd się wziął pigment o poetyckiej nazwie smocza krew, a także tego, że róż może być i pchli i szokujący. A fuksja uznana została w Wielkiej Brytanii w 1998 r. za jeden z trzech najmniej popularnych kolorów w tym kraju. Izabelin zaś to kolor halki infantki hiszpańskiej, osiągnięty po trzyletnim nieustannym noszeniu tejże – bez prania!

Bogactwo odniesień do literatury, sztuki oraz odesłania do lektur pogłębiających wiedzę czynią tę starannie wydaną książkę z pogranicza encyklopedii i eseju wartą do postawienia na swojej półce.

Książka złożona z felietonów publikowanych na łamach „Elle Decoration” miała premierę w Wielkiej Brytanii w 2016 r. Autorka tłumaczy: „Starałam się przedstawić coś pomiędzy skróconą historią, a »szkicem do portretu« 75 odcieni, które najbardziej mnie zaintrygowały”. Faktycznie, próba zestawienia wszystkich znanych kolorów to zadanie dla straceńców – pod koniec XVII wieku wyróżniano ich już ponad 800. Jednak w książce poza wybranymi do szczegółowego opisu 75 przywołanych jest ponad 150 kolejnych w „glosariuszu innych interesujących kolorów”.

Pozostało 87% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi