Tomasz P. Terlikowski: Cena udziału w debacie

Chrześcijanie w Polsce nie są prześladowani. Delikatne poszturchiwania medialne czy nawet najostrzejsza krytyka nie są męczeństwem, tylko ceną, jaką płaci się za aktywne uczestnictwo w debacie publicznej. I to po każdej ze stron.

Publikacja: 20.01.2023 17:00

Tomasz P. Terlikowski: Cena udziału w debacie

Foto: Adobe Stock

Kilka dni temu organizacja Open Doors opublikowała indeks prześladowań roku 2023. Lista krajów, w których trwają realne prześladowania chrześcijan, staje się coraz dłuższa. Chiny coraz ściślej kontrolują ich przy pomocy sieci komórkowej i systemu totalnej inwigilacji, a prawnie zakazują rodzicom uczenia dzieci katechezy. W Korei Północnej za wspólną modlitwę można trafić do obozu reedukacji (przebywa w nich około 60 tys. chrześcijan), a w wielu krajach Afryki za odwagę głoszenia Ewangelii płaci się cenę życia.

Czytaj więcej

Tomasz P. Terlikowski: Papiestwo i dwa katolicyzmy

Taka była historia ojca Isaaca Achiego, który 15 stycznia w Nigerii został postrzelony, a później spalony żywcem. Terroryści z Boko Haram wdarli się na plebanię kościoła św. Piotra i Pawła i krzycząc „Allahu Akbar”, zaczęli dobijać się do pokojów duchownych. Ci zdążyli się jeszcze wyspowiadać przed sobą i zaczęli się wspólnie modlić. Kilka minut później terroryści trzymali ich już na muszce. Ks. Achi krzyknął wtedy do swojego przyjaciela ks. Collinsa Omeha, by ten uciekał, i rzucił się w kierunku napastników. Strzelili Achiemu w pierś, jednak Omeh postrzelony w ramię zdołał uciec. Wściekli napastnicy zostawili rannego ks. Achiego na plebanii i podpalili ją. Mężczyzna umarł z ran i od ognia. Zarówno policja, jak i straż pożarna, choć były wielokrotnie wzywane, przybyły na miejsce dopiero po kilku godzinach, gdy nie było tam już ani zabójców, ani nie dało się już uratować kapłana.

Symboliczne jest również to, że wcale nie było to pierwsze zetknięcie zamordowanego z terroryzmem islamskim. Już w 2011 roku, kiedy był proboszczem w innej parafii, jego kościół stał się celem zamachu bombowego dokonanego w Boże Narodzenie. Zginęły w nim 44 osoby, a co najmniej 60 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie właśnie Boko Haram. A ks. Achi, sprawując nabożeństwo za zamordowanych, błagał w homilii, by chrześcijanie „nauczyli się przebaczać tym, którzy celowo ich skrzywdzili”. „Ci, którzy dopuszczają się zbrodni przeciwko państwu i niewinnym obywatelom, wymagają modlitwy wierzących” – mówił wówczas. Kiedy dwa lata później został porwany i po kilku dniach uwolniony, nadal głosił dokładnie to samo przesłanie przebaczenia i pojednania.

Więc jeśli ktoś chce rozmawiać o męczeństwie, to ono wygląda właśnie tak. W Polsce go nie ma.

I jeszcze jeden obraz, którego chyba nigdy nie zapomnę. Rozmawiałem kiedyś z duchownym Kościoła chaldejskiego, który dostał się do niewoli ISIS. Połamano mu żebra, wybito zęby, próbowano złamać fizycznie i psychicznie. Nie udało się, a on sam – przeszkolony wcześniej przez amerykańskie służby – uciekł. Pytałem go o cierpienie, ale on nie chciał o tym rozmawiać. – To, co mnie spotkało, to nic takiego – mówił.

– Jeśli chcesz zrozumieć, czym jest cierpienie, to opowiem ci historię pewnej kobiety… – powiedział po chwili. – Przyszła do mnie kiedyś kobieta błagać o wybaczenie i pokutę, bo wyrzekła się wiary. Pytam, co się stało, a ona mówi, że wraz z trzema córkami złapali ją terroryści z ISIS. Zagrozili jej, że jeśli nie wyrzeknie się wiary, będą na jej oczach tak długo gwałcić jej córki, aż dziewczyny umrą. A potem zgwałcą i ją. Ona znała już kobiety, które przez takie piekło przeszły, na oczach których mordowano i gwałcono ich dzieci. Wiedziała, że niektóre postradały wskutek tego zmysły, inne zostały wyrzucone na margines społeczny. Ona nie znalazła w sobie odwagi, determinacji. I teraz z płaczem błagała mnie o wybaczenie. Przytuliłem ją, pobłogosławiłem, wyspowiadałem. Ale widziałem jej lęk, rozpacz i dramat. To właśnie jest ból, to jest cierpienie, z którym moje nie może się równać.

Czytaj więcej

Tomasz Terlikowski: Potrzeba nam ekonomii solidarności

Więc jeśli ktoś chce rozmawiać o męczeństwie, to ono wygląda właśnie tak. W Polsce go nie ma.

Kilka dni temu organizacja Open Doors opublikowała indeks prześladowań roku 2023. Lista krajów, w których trwają realne prześladowania chrześcijan, staje się coraz dłuższa. Chiny coraz ściślej kontrolują ich przy pomocy sieci komórkowej i systemu totalnej inwigilacji, a prawnie zakazują rodzicom uczenia dzieci katechezy. W Korei Północnej za wspólną modlitwę można trafić do obozu reedukacji (przebywa w nich około 60 tys. chrześcijan), a w wielu krajach Afryki za odwagę głoszenia Ewangelii płaci się cenę życia.

Pozostało 89% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi