Kiedy myślę o roku 2022 i próbuję spojrzeć na niego z lotu ptaka, widzę przede wszystkim tłumy. Gdybym miała nazwać rok 2022, nazwałabym go rokiem globalnego szoku. Po prostu działy się sprawy o wymiarze masowym, w różnej skali, różnego kalibru, światowe i lokalne, ale na ogół bohaterami dramatów były całe społeczności i zbiorowiska, nie tylko ludzkie zresztą.
Wojna w Ukrainie spadła na nasz konsumpcyjny świat niepoprzedzona napięciem, przewidywaniami czy narastającym konfliktem. W ciągu kilku dni samo słowo „Rosja” skurczyło się do pojęcia agresor w najbardziej brutalnej z możliwych wersji. Masowe uchodźstwo ofiar stało się dla nas Polaków nie tyle dramatem oglądanym na ekranach znad herbaty, ile czymś realnym, na wyciągnięcie ręki. Gromadnie wyciągaliśmy tę rękę.
Tłumy na granicach, tłumy na dworcach dostawały tutaj pomoc samoorganizujących się ludzi dobrej woli, jakby na przekór odwiecznej tezie, że jesteśmy wspaniałym narodem, ale bezużytecznym społeczeństwem. Choć twierdził tak sam Norwid, trudno mu przytaknąć, widząc te spontaniczne akcje, nie narodowo-egoistyczne przecież, a społeczne i w imię innego narodu. W sytuacjach skrajnych, gdzie cel jest jasno określony, potrafimy się organizować jako społeczeństwo i ten rok będzie historycznym świadectwem naszej społecznej mobilizacji.
Czytaj więcej
Chciałabym złożyć czytelnikom życzenia – prawdziwe, głębokie i serdeczne.
Już przez samą tę wojnę miniony rok mógłby być rokiem szoku globalnego, ale były też inne tłumy, inna walka, choć o wiele dalej i dlatego mniej dotkliwa dla naszej, polskiej świadomości. Jednak masowe protesty młodych Irańczyków to o wiele więcej niż demonstracje, to rewolucyjna walka na śmierć i życie, o wyzwolenie z odwiecznej władzy religijnych ekstremistów. Tłumy młodych pięknych ludzi, gotowych do wyzwań na miarę współczesnej cywilizacji, wyszły na ulicę mimo panującego prawa, które pozwala na karę śmierci, już zresztą wielokrotnie wykonaną. I nawet kiedy za pomocą strachu powstanie jest tłumione, walka o nową cywilizację została już wpisana w kod genetyczny nowego pokolenia.