Czy rzeczywiście nazwa spółki ma aż tak istotne znaczenie prawne?
I tak, do pierwszej grupy mało przekonujących argumentów zaliczam przede wszystkim argument o rzekomej doniosłości prawnej ustawowego uregulowania nazwy spółki, na co szeroko powołano się w przypadku Polskiego Radia. Argument ten nie przekonuje, skoro dodatek „w likwidacji” również wynika z ustawy i nie pozostaje w żadnej mierze pozostawiony autonomii właściciela.
Za zupełnie nietrafione oceniam bagatelizowanie art. 64 ust. 1 pkt 1 oraz 2 ustawy o radiofonii i telewizji. Przepis ten bowiem wprost wskazywał, że podstawą prawną powstania Telewizji Polskiej, jak i Polskiego Radia był korporacyjny akt zawiązania spółki akcyjnej, nie zaś akt ustawowy, jak to najczęściej ma miejsce w przypadku osób prawnych typu niekorporacyjnego. Innymi słowy z tego przepisu płynie wniosek, że tak TVP, jak i PR są osobami prawnymi, które nie zostały utworzone w drodze ustawy, ale w wykonaniu obowiązku ustalonego w tejże ustawie.
Czytaj więcej
Sąd rejestrowy zgodził się na wszczęcie likwidacji Polskiej Agencji Prasowej. Likwidacja nie musi jednak oznaczać zaprzestania działalności.
Pozorność nie w toku postępowania przed KRS
Symptomatyczne jest sprzeczne powoływanie się na rzekomą „pozorność” uchwał walnego zgromadzenia akcjonariuszy obu spółek w przedmiocie rozwiązania spółek. W sprawie dotyczącej TVP referendarz prawidłowo zauważył, że sąd rejestrowy w ogóle nie jest uprawniony do oceny pozorności uchwały. Tymczasem w sprawie Polskie Radia takiej ogólnej uwagi nie tylko nie poczyniono, co wprost odwołano się do instytucji pozornego oświadczenia woli, regulowanego art. 83 Kodeksu cywilnego. Pomijam w tym miejscu skomplikowaną problematyką dopuszczalności stosowania art. 83 KC do uchwał organu spółki akcyjnej. Dla praktyka problem leży przede wszystkim w kwestiach dowodowych. Aby sąd mógł dojść do wniosku, że jakiekolwiek oświadczenie zostało złożone „dla pozoru” konieczne jest przeprowadzenie publicznej rozprawy. Tymczasem art.509 (1) § 2 KPC przewiduje wprost, że: „czynności w postępowaniach dotyczących rejestrów i ewidencji prowadzonych przez sądy może wykonywać referendarz sądowy, z wyjątkiem przygotowania i prowadzenia rozprawy (…)”.
Bez szerszego komentarza pozostawić należy odwołanie się w sprawie Polskie Radia przez referendarz do instytucji „faktów przyznanych”, które nie wymagają dowodu. Instytucja faktów przyznanych (art. 229 KPC) to domena trybu spornego, w którym z istoty rzeczy występują dwie strony o przeciwstawnych interesach (powód i pozwany). Przepis przewiduje, że nie wymagają również dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. Z uzasadnienia tego orzeczenia nie sposób ustalić, kto miałby być tą stroną przeciwną, w rejestrowym postępowaniu niespornym (a zatem konkurencyjnym wobec trybu spornego).