Tomasz Pietryga: Jan bez ziemi w prokuraturze

Niedawne zmiany prawa mogą zabetonować układ kadrowy w Prokuraturze Krajowej do końca kadencji Andrzeja Dudy.

Publikacja: 28.12.2022 19:31

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro i prokurator krajowy Dariusz Barski

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (L) i prokurator krajowy Dariusz Barski

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro i prokurator krajowy Dariusz Barski

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Wchodząca właśnie w życie nowelizacja ustawy o prokuraturze to niewielki zabieg legislacyjny, który może być jednak doniosły w skutkach, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość w przyszłym roku przegra wybory i odda władze w ręce opozycji.

Już przed laty PiS wprowadziło do ustawy mały bezpiecznik, który nowej władzy utrudni wymianę prokuratora krajowego, bo niezbędna będzie do tego zgoda głowy państwa. Opozycji trudno będzie odebrać prezydentowi jego uprawnienia, zmieniając ustawę – Andrzej Duda by taką ustawę najpewniej zawetował. W efekcie jego sprzeciw może sprawić, że powołany ze wskazania PiS prokurator krajowy Dariusz Barski zachowa swoje stanowisko co najmniej do końca kadencji prezydenta, czyli 2025 r.

Problem w tym, że według obowiązujących dotychczas przepisów prokurator Barski byłby trochę takim Janem bez ziemi – miałby ograniczony wpływ na kształtowanie kadry kierowniczej PK, bo do tej pory decyzje podejmował w takich sprawach prokurator generalny. W efekcie jego władza jako niechcianego szefa ograniczałaby się do własnego gabinetu.

Czytaj więcej

Nowe uprawnienia dla Ziobry ws. prokuratorów. Burzliwa debata w Sejmie

PiS, forsując niedawną nowelizację kodeksu postępowania karnego i ustawy o prokuraturze, zadbał więc o ten szczegół, odbierając PG bezpośredni wpływ na nominacje kadry kierowniczej w PK. Nowela zwiększa za to kompetencje prokuratora krajowego. Jako jedyny będzie on powoływać i odwoływać dyrektorów oraz ich zastępców w Prokuraturze Krajowej oraz naczelnika Wydziału Spraw Wewnętrznych. W efekcie nowy rząd, z nowo wybranym ministrem sprawiedliwości sprawującym również funkcję prokuratora generalnego, przestanie mieć wpływ na to, co dzieje się w PK, gdyż zostaną tam ludzie wybrani przez Zbigniewa Ziobrę.

Opozycja już zapowiada, że po wygranych wyborach spróbuje zlikwidować unię personalną prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz wprowadzić niezależną prokuraturę. Ale tu także na przeszkodzie może stanąć prezydenckie weto. W takim przypadku Janem bez ziemi okaże się nowy prokurator generalny.

Czytaj więcej

Prokuratorzy: Dopóki nie zmieni się minister, układ będzie trwał

Wchodząca właśnie w życie nowelizacja ustawy o prokuraturze to niewielki zabieg legislacyjny, który może być jednak doniosły w skutkach, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość w przyszłym roku przegra wybory i odda władze w ręce opozycji.

Już przed laty PiS wprowadziło do ustawy mały bezpiecznik, który nowej władzy utrudni wymianę prokuratora krajowego, bo niezbędna będzie do tego zgoda głowy państwa. Opozycji trudno będzie odebrać prezydentowi jego uprawnienia, zmieniając ustawę – Andrzej Duda by taką ustawę najpewniej zawetował. W efekcie jego sprzeciw może sprawić, że powołany ze wskazania PiS prokurator krajowy Dariusz Barski zachowa swoje stanowisko co najmniej do końca kadencji prezydenta, czyli 2025 r.

Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?