W 2018 roku PiS rzutem na taśmę wprowadził dodatkowy dzień wolny po Święcie Niepodległości (12 listopada) z okazji stulecia jej odzyskania. Pracodawcy dowiedzieli się o tym na dwa dni przed świętem, co doprowadziło do szeregu perturbacji związanych z organizacją i grafikami pracy, urlopami czy zakłóconymi łańcuchami dostaw. W efekcie to ważne święto dla wielu przekształciło się w udrękę i kombinowanie, jak wybrnąć z sytuacji, w której ustawodawca postawił rynek swoją spontaniczną decyzją, nie biorąc pod uwagę wszystkich konsekwencji nagłego wprowadzenia dodatkowego dnia wolnego.
Na wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku jest już za późno. Posłowie zbyt długo zwlekali z inicjatywą, a forsowanie jej na ostatnią chwilę może przynieść więcej szkód niż korzyści. Nie oznacza to jednak, że o wolnej Wigilii nie należy rozmawiać. Celebrowanie jednych z najważniejszych polskich świąt, mocno zakorzenionych w naszej tradycji i kulturze, na to jak najbardziej zasługuje. W tym roku kalendarz świąteczny układa się dobrze, będziemy mieć dużo czasu, aby odpocząć i spędzić ten czas z najbliższymi. Warto jednak się poważnie zastanowić, co zrobić w kolejnych latach. I oczywiście odpowiednio się do tego przygotować.
Czytaj więcej
Jeżeli na każdym etapie procedowania projektu w sprawie wolnej Wigilii zostałyby wykorzystane maksymalne terminy to nie ma szans na przyjęcie przepisów przed świętami.
Wolny dzień w Wigilię i miękkie korzyści biznesowe
Argument, że gospodarka straci na wolnym wigilijnym dniu – jak mówią najbardziej pesymistyczne scenariusze – nawet 6 mld zł, jest jednowymiarowy, oceniający rzeczywistość wyłącznie w wymiarze makro. Przyglądając się uważniej, można dostrzec również pozytywne aspekty takiej decyzji dla rynku i pracodawców, a także przeanalizować sposoby, jak zrekompensować ten dzień gospodarce. Można by rozważyć np. zastąpienie Wigilii dodatkową handlową niedzielą. Albo zrobić przegląd wszystkich polskich świąt. Mamy ich sporo i jesteśmy w czołówce krajów europejskich, jeśli chodzi o święta o wymiarze ogólnokrajowym.
Wolna Wigilia może również przynieść wiele miękkich korzyści biznesowych. Oczywiście wiele firm nie potrzebuje regulacji prawnych, aby zadbać o swoich pracowników, optymalizując ich czas pracy. Ale wolny dzień z pewnością korzystnie może wpłynąć na morale i lojalność pracowników, zredukować ich zmęczenie i stres, co może przełożyć się później na większą efektywność ich pracy. Bezcenne jest wzmocnienie wizerunku firmy w oczach klientów i społeczności jako tej, która stosuje dobre wzorce biznesowe. Dzień wolny może też dać czas na lepsze zaplanowanie dostaw i zarządzanie zasobami. Nie wszystko da się bezpośrednio przeliczyć na prosty rachunek ekonomicznych, ale w biznesie nigdy tak nie jest. Co więcej, trzeba brać pod uwagę, że wolny dzień doprowadzi do zmian nawyków zakupowych klientów i innego ich rozplanowania, co może oznaczać, że handel wcale nie musi na tym stracić. Argumentów jest sporo, warto je wszystkie rozważyć, nie zamykając rzeczywistości w jednowymiarowym argumencie o stracie mitycznych miliardów.