Po pierwsze, nie bardzo mi się podoba bunt w chwili, gdy wiadomo już, iż Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana.
Po drugie, nie wiem, z czego się cieszyć? Bunt sędziów nie poprawia sytuacji obywateli, których prawo do sądu robi się z dnia na dzień coraz bardziej iluzoryczne i dowodzi dobitnie, że wojna polsko-polska rozkłada państwo na czynniki pierwsze.
Kto obroni obywateli
Bunt sędziów sprawi, że wymiar sprawiedliwości zajmie się jeszcze bardziej samym sobą. Już dziś Jarosław Kaczyński zapowiada reformę strukturalną pozwalającą zwolnić setki sędziów. Sędziowie będą się bronić, a PiS, z Ziobrą na czele – szarżować na sądy jak na Somosierrę. Obywatele będą bronić sędziów. Odbędzie się kolejna seria wzniosłych demonstracji w iluś miastach. Po czym wszyscy z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku pójdą spać w wygodnych domach.
Tylko kto obroni obywateli?
Obywatel 1 właśnie po dziesięciu latach zakończył proces o podział domu. Wydał na niego prawie tyle, ile dom jest warty. Teraz dowiaduje się, że wyrok wydał niewłaściwy sędzia. Zaczyna się zastanawiać, czy czeka go powtórka z rozrywki i kto zapłaci za ponowny proces.