Brak pracowników – to ostatnio najczęściej wymieniany problem polskich przedsiębiorców. Czy inne, znane dotąd przeszkody, przestały się liczyć? Skądże! Niejasne prawo i nieprzewidywalna praktyka jego stosowania mają się świetnie i szkodzą, tak jak szkodziły wcześniej. Potwierdza to m.in. wynik najnowszej analizy sytuacji sektora przedsiębiorstw w ramach tzw. szybkiego monitoringu prowadzonego przez NBP.
Diabeł tkwi w interpretacjach
Jak urzędnicy ocenią operację gospodarczą przedsiębiorcy w chwili jej przeprowadzania, a jak np. za pół roku lub rok? Na to pytanie wciąż najlepszą odpowiedzią byłby chyba... rzut monetą. Wciąż niestety nie ma jasności, czy jakaś działalność jest przedmiotem opodatkowania, a jeżeli tak, to na jakich zasadach i z zastosowaniem której stawki. Nie ma znaczenia, że działanie przedsiębiorcy jest całkowicie zbieżne z aktualną linią interpretacyjną organów państwowych. Nie stanowi to zabezpieczenia przed ewentualnymi dotkliwymi konsekwencjami w przyszłości. Interpretacje bowiem ulegają częstym zmianom.
Do najgorszych przypadków należy jednak zaliczyć te, kiedy instytucje państwowe zachęcają podmioty gospodarcze do postępowania w ściśle określony sposób. A potem uznają tę praktykę za... sprzeczną z prawem i stosują sankcje wobec przedsiębiorców, którzy postąpili zgodnie z ich wcześniejszym życzeniem.
Wśród najnowszych przykładów takich spraw można wymienić spór o stawki VAT za usługi związane z utrzymaniem dróg. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wymagała od uczestników przetargów podzielenia kontraktów na kilka części, w stosunku do których zastosowanie miały różne stawki podatku. Ministerstwo Finansów później jednak uznało, iż wykonane prace powinny zostać zakwalifikowane jako usługa kompleksowa, podlegająca opodatkowaniu jedną, najwyższą stawką podatkową.
Dotkliwe konsekwencje finansowe takich sytuacji muszą ponosić przedsiębiorcy, pomimo że wina ewidentnie nie leży po ich stronie. Przecież to nie były ich decyzje! Dlaczego mają oni teraz z własnej kieszeni pokrywać różnicę wysokości należnego podatku w przypadku tych usług, w odniesieniu do których wcześniej kazano im stosować niższą stawkę VAT?