Uzasadnienie prywatyzacji środków z OFE ma silne podstawy w perspektywie budowy przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego nowoczesnego sytemu emerytalnego. W związku z tym należy nakreślić ważny kontekst dla takich działań, który ilustruje realizację szerokich celów społecznych i gospodarczych w długiej perspektywie.
Działania podejmowane od blisko czterech lat przez polski rząd w celu budowy systemu oszczędzania na cele emerytalne to nowe podejście od momentu transformacji gospodarczej w Polsce po 1989 r. Tworzenie nowoczesnego systemu kumulowania funduszy na emerytury stało się niezwykle ważnym wyzwaniem ze względu na czynniki demograficzne, stabilizację systemu finansów publicznych, a także potrzebę budowania zasobów kapitałowych polskich rodzin.
Wdrażany system emerytalny będzie wreszcie składał się z trzech bardzo ważnych filarów, a mianowicie ZUS, pracowniczych planów kapitałowych (PPK) i indywidualnych kont emerytalnych (IKE) powstałych w oparciu o sprywatyzowane środki z otwartych funduszy emerytalnych (OFE). Należy pozytywnie ocenić fakt, że wdrażanie takiego kompleksowego systemu ma także na celu budowanie zasobów kapitałowych polskich rodzin, co będzie się przekładać na inwestowanie tych kapitałów w gospodarkę i w dalszej kolejności przyczyniać się silnie do rozwoju gospodarczego.
Kapitały zgromadzone przez polskie rodziny w przeliczeniu na mieszkańca należą do najniższych w Europie, są niższe niż w krajach sąsiednich, co jest w istotnej części wynikiem zniszczeń wojennych dokonanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej. W mojej ocenie dokonanej na podstawie odpowiedniego modelu ekonomicznego straty potencjału gospodarczego Polski wyrządzone przez Niemcy podczas wojny sięgają ok. 3,2 bln zł. Oszacowana kwota nie obejmuje strat w ludziach, dziełach sztuki i innych składnikach, które nie dotyczą bezpośrednio gospodarki.
Kwota strat jest ponad trzy razy większa niż dług Polski, który obecnie wynosi ok. 1 bln zł. Ukazanie takiej perspektywy ma na celu podkreślenie, że budowa siły kapitałowej polskich rodzin oraz silnej klasy średniej w gospodarce jest obecnie polską racją stanu i właściwym paradygmatem dla rozwoju gospodarczego Polski.