Rz: Czy pana nominacja na prezesa Medicoveru, a teraz również wejście do zarządu spółki Medicover Forsakrings, szwedzkiej spółki ubezpieczeniowej grupy, oznacza, że dla Medicoveru najważniejszy będzie teraz segment ubezpieczeń zdrowotnych?
PaweŁ Kacprzyk:
W najbliższych latach na pewno nasz portfel będzie ewaluował w kierunku ubezpieczeń. Spośród 600 nowych umów podpisanych od początku tego roku z klientami korporacyjnymi ponad połowa została zawarta w ramach grupowego ubezpieczenia zdrowotnego Medicover. Widać więc wyraźnie, że jest to oferta dobrze przyjmowana przez przedsiębiorców działających w Polsce. Jeśli wejdzie w życie zapowiadana przez resort zdrowia ustawa regulująca ten rynek, zgodnie z którą jedynymi podmiotami uprawnionymi do zawierania na nim umów będą firmy ubezpieczeniowe, będziemy już o kilka kroków przed konkurencją. Jako grupa jesteśmy jednocześnie ubezpieczycielem i dostawcą usług medycznych, tzn. sami tworzymy ofertę i dostarczamy ją klientom, oraz świadczymy kompleksowe usługi medyczne. Klient kupujący polisę w Medicover Forsakrings trafia więc do całego, zorganizowanego systemu opieki medycznej, z opieką świadczoną w ramach własnej sieci szpitali, centrów ambulatoryjnych oraz placówek laboratoryjnych.
W najbliższych latach branża prywatnej medycyny w Polsce będzie rosnąć co najmniej 7-8 proc. rocznie
Ustawy jednak jeszcze nie ma, a prywatne ubezpieczenia zdrowotne w Polsce mają ciągle marginalny udział w rynku. Składka z nich wynosi zaledwie ok. 160 mln zł. Skąd przekonanie, że w najbliższych latach się to zmieni?