Po czym poznaje się kryzys w branży farmaceutycznej?
Przemysł farmaceutyczny nie jest związany bezpośrednio z cyklami rozwoju gospodarki. Niemniej jednak już zaczynamy odczuwać skutki oszczędności, bo rządy tną wszystkie wydatki, także na opiekę zdrowotną. Widzimy nacisk na ceny i zwiększone zainteresowanie lekami generycznymi. Najbardziej niepokoi jednak, że coraz trudniej jest chorym zdobyć refundację kosztów poniesionych na zakup leków innowacyjnych. Dla nas to zła wiadomość, bo kiedy wydajemy miliardy na badania przed wprowadzeniem nowego preparatu, chcemy mieć pewność, że pacjenci będą w stanie go używać.
Kiedy mamy mniej pieniędzy gorzej jemy, cierpimy na depresję z powodu rosnących niepewności. Czy ta sytuacja powoduje, że np rośnie popyt na leki obniżające poziom cholesterolu, czy też antydepresyjne?
Rzeczywiście mamy coraz więcej przypadków np cukrzycy. Powodem jest nie tylko wymuszona kryzysem zmiana sposobu żywienia, ale większa oferta żywności, a nasze organizmy zostały zaprojektowane tak, aby magazynować energię. Do tego dochodzi urbanizacja, ludzie w miastach są mniej aktywni, zmienia się styl życia. W efekcie większość z naszych dolegliwości, to przypadłości chroniczne. Przy tym wielu chronicznym chorobom można byłoby zapobiec gdyby systemy opieki zdrowotnej skupiły się na tym, by do nich nie dopuścić. I dopóki tak się nie stanie, nie ma szans na zbilansowanie budżetu na cele opieki zdrowotnej.
Czy taka firma, jak Sanofi ma jakikolwiek wpływ, by taką sytuację zmienić?