Wielu obywateli Unii Europejskiej marzy o rozpoczęciu własnej działalności gospodarczej, ale powstrzymują ich nierzadko obawy, że nie sprostają zadaniu, nie wytrzymają konkurencji czy nie poradzą sobie z interpretacją i zrozumieniem przepisów. Nowy model prowadzenia działalności gospodarczej, który zdobywa coraz większą popularność na świecie, tzw. gospodarka współdzielenia (ang. collaborative economy) wydaje się rozwiązaniem właśnie dla osób, które bez dużego wkładu finansowego chcą spróbować swoich sił w biznesie.
Collaborative economy to również konkretne korzyści dla klientów i konsumentów, ponieważ dzięki tej formie działalności wiele usług i produktów staje się po prostu bardziej dostępnych ze względu na cenę.
W ostatnim czasie w UE obserwujemy znaczny rozwój firm, które opierają swoją działalność na tym nowym modelu. Tylko w latach 2014–2015 ich dochody podwoiły się. I nie chodzi wyłącznie o znane firmy takie jak Uber czy Airbnb. To także wiele innych przedsięwzięć zakładanych przez zdolnych, poszukujących nowych wyzwań zawodowych ludzi, którzy nierzadko świetnie odnajdują się w obszarach, które dotychczas nie były w ogóle rozumiane jako działalność biznesowa.
Jak każda nowość również i ta forma działalności gospodarczej budzi nie tylko entuzjazm i zainteresowanie, ale także pytania, a czasem nawet obawy – szczególnie w kontekście statusu prawnego i rodzaju oferowanych usług i usługodawców, np. tego, czy forma świadczenia usługi ma charakter okazjonalny, czy jest to stała praca zawodowa.
Jeśli wymagania dotyczące pozwoleń, licencji, odpowiedzialności cywilnej, formy i sposobu opodatkowania nie będą dostatecznie jasne, mniej osób zainteresuje się podjęciem takiej działalności gospodarczej. A z drugiej strony brak zaufania klientów także może spowodować zatrzymanie rozwoju tych firm.