Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Orzecznictwo lekarskie w ZUS jest podstawą dostępu do wielu świadczeń i uprawnień. Główną rolę w tym obszarze odgrywają lekarze orzecznicy. Zakład zatrudnia obecnie (stan na wrzesień 2024 r.) w orzecznictwie lekarskim 688 medyków w łącznym wymiarze 546 etatów.
Od wielu lat problemem są wakaty. Z danych, którymi posługują się projektodawcy (resort rodziny), wynika, że aż 355 etatów lekarzy, czyli 40 proc. z puli przewidzianej w planie zatrudnienia ZUS, jest nieobsadzonych.
Sytuacja jest na tyle trudna, że sam organ rentowy zaczął poszukiwać rozwiązania. W niedawnej rozmowie z „Rz” Sławomir Wasielewski, członek zarządu ZUS ds. IT, mówił, że „są już na rynku stosowane w firmach komercyjnych rozwiązania sztucznej inteligencji, które potrafią analizować dokumentację medyczną i wspierać lekarzy na przykład w orzekaniu na jej podstawie o wysokości uszczerbku na zdrowiu. Dlatego my też planujemy wesprzeć lekarzy orzeczników w ZUS w ich pracy, przygotowując narzędzia do szybkiej, inteligentnej i kompleksowej analizy dokumentacji medycznej”.
Czytaj więcej:
Zmiana zasad zatrudniania i wynagradzania lekarzy orzeczników
Sytuację ratować chce też rząd. Nowe przepisy zakładają zmiany dotyczące kwalifikacji wymaganych od lekarzy orzeczników. Przykładowo planowane jest wprowadzenie możliwości wydawania orzeczeń w określonych rodzajach spraw przez specjalistów wykonujących samodzielne zawody medyczne.