Osłona wyglądająca jak walec przecięty na pół została nasunięta na pozostałości budynków na specjalnych szynach. Sarkofag ma 275 m szerokości, 162 m długości i 108 m wysokości – jest wyższy niż nowojorska Statua Wolności. Waży ok. 36 tys. ton, jest zatem trzy razy cięższy niż wieża Eiffla w Paryżu.
Osłona poruszała się dzięki systemowi hydraulicznemu. 224 podnośniki za każdym razem przesuwały łuki kopuły o 60 cm. Do pokonania było ponad 300 m teflonowych torów.
Nowy sarkofag nasunięto podczas operacji trwającej niemal trzy tygodnie. Byłoby szybciej, gdyby nie psująca się pogoda. We wtorek francuskie konsorcjum Novarka, które odpowiada za budowę, oficjalnie przekazało osłonę Ukrainie.
Przesunięcie tej konstrukcji na miejsce nie oznacza końca pracy. Teraz inżynierowie muszą uzbroić osłonę w czujniki promieniowania, zainstalować systemy przeciwpożarowe oraz uruchomić wentylację. Zajmie to jeszcze rok – zapowiadają technicy.
– Dopiero wtedy będziemy mogli zacząć rozbiórkę starej, niestabilnej konstrukcji – mówi AFP szef rządowej agencji energii atomowej Sergiej Bożko. Dodał też, że nie wiadomo, kiedy podjęte zostaną najbardziej niebezpieczne czynności wokół nieczynnego reaktora. Trzeba usunąć resztę paliwa oraz rozebrać starą kopułę.