- Początek roku przyniósł wzrost popytu na biura. Katowice mogą się już pochwalić większymi zasobami od Poznania. W Warszawie wzrosły stawki najmu za najlepsze powierzchnie – podaje firma doradcza Walter Herz. - W pierwszym kwartale tego roku deweloperzy oddali o 50 proc. więcej biur niż w tym samym okresie rok wcześniej i niemal trzykrotnie więcej niż w 2020 roku. Siedem największych ośrodków biznesowych w kraju zyskało łącznie ponad 320 tys. mkw. nowej powierzchni.
Topnieje podaż
W budowie było ok. 870 tys. mkw. biur, z czego w kwietniu na rynki regionalne przypadało ok. 600 tys. mkw. – Topniejąca ilość powstających biur oznacza coraz bardziej ograniczony wybór dobrej jakości powierzchni w niektórych miastach – zaznacza Mateusz Strzelecki, partner w Walter Herz. - Na braki podaży szczególnie narażona jest Warszawa, gdzie powstaje najmniej biur od ponad dekady. Jednocześnie na rynku biur obserwujemy wyraźny wzrost popytu. W pierwszym kwartale w siedmiu badanych przez nas miastach przedmiotem najmu było 413 tys. mkw. powierzchni, co oznacza, że do najemców trafiło niemal dwukrotnie więcej biur niż w tym samym okresie w roku ubiegłym – wskazuje.
Dodaje, że wyraźnie rośnie zainteresowanie elastycznymi formami najmu, czyli powierzchniami coworkingowymi i biurami serwisowanymi. - W niektórych lokalizacjach w kraju zaczyna brakować wolnych miejsc w takich biurach. Coraz większy wpływ na rynek nieruchomości biurowych oraz strategie firm mają również aspekty związane z ESG – podkreśla Mateusz Strzelecki.
Opłaty w górę