„Obraz Złotego Wieku”: Świetność Jagiellonów na wystawie na Wawelu

„Obraz Złotego Wieku” to największa wystawa w historii Wawelu, na którą sprowadzono ponad 400 zabytków z muzeów i bibliotek na świecie.

Publikacja: 26.09.2023 03:00

Na słynne renesansowe głowy wawelskie można na wystawie spojrzeć z innej perspektywy

Na słynne renesansowe głowy wawelskie można na wystawie spojrzeć z innej perspektywy

Foto: Jeremi Dobrzański/Mat.Pras.

Ta gigantyczna ekspozycja zajmująca 17 sal na trzech kondygnacjach Zamku na Wawelu jest wszechstronną panoramą kultury w czasach Jagiellonów. Najefektowniejszą aranżację ma zaś Sala Poselska, bo słynne głowy wawelskie „zeszły” z kasetonowego stropu na ziemię i stały się częścią specjalnie zaprojektowanej instalacji.

Stajemy więc twarzą w twarz z 30 postaciami: realistycznie ukazanymi kobietami i mężczyznami w renesansowych fantazyjnych nakryciach głowy, a także z postaciami mitologicznymi czy reprezentującymi fikcyjnych władców. Widz zatrzymujący się w centrum okręgu ma wrażenie, że to one go uważnie obserwują. Ostatni raz z tak bliska pokazywane były w latach 90., gdy je konserwowano.

Jedna z wawelskich głów („Kobieta w czepcu”) zainspirowała teraz rzeźbiarza Pawła Orłowskiego do stworzenia własnej dwuipółmetrowej jej wersji. Ta stalowa rzeźba stoi u stóp wawelskiego wzgórza od strony Bramy Herbowej.

Królewskie autografy

Kurator Krzysztof J. Czyżewski podkreśla, że ta wystawa przede wszystkim mówi o tym, jak zmieniała się kultura XVI wieku w kontekście europejskim. Sygnalizuje to już jej początek. Ściany w wejściowej Sieni dekorują powiększone autografy ostatnich Jagiellonów. Podpis Zygmunta Starego ma gotycki krój pisma, Zygmunta Augusta jest znacznie bardziej swobodny i współczesny. To zestawienie wskazuje na przejście na przełomie XV i XVI wieku od kultury średniowiecznej do nowożytnej – renesansowej.

Wawel jest idealnym miejscem dla tej prezentacji, bo to obiekt z epoki. Jego wnętrza tchną autentycznością. Mecenat Zygmunta Augusta sprawił, że do Krakowa trafiały dzieła wybitnych twórców zarówno z południa, jak i z północy Europy, m.in. bogaty wybór znakomitych prac włoskiego artysty Gian Jacopa Caraglia.

Na dworze polskiego władcy specjalizował się on w miniaturowych portretach królewskich rzeźbionych w kamieniach półszlachetnych oraz w złotnictwie. Możemy podziwiać m.in. wykonaną przez niego kameę z majestatycznym portretem królowej Bony, pochodzącą z Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. A także jego autorstwa wizerunki Zygmunta I na medalu, z Biblioteki Narodowej w Paryżu.

Bardzo ważnym twórcą dla tej prezentacji jest niemiecki malarz Hans Dürer (młodszy brat słynnego Albrechta), który był nadwornym artystą Zygmunta I Starego, autorem fragmentarycznie zachowanego fryzu na Wawelu, przedstawiającego rycerskie turnieje oraz licznych obrazów. Jego akwarela „Sąd ostateczny” przybyła na Wawel z Luwru, a „Portret młodzieńca” z Galerii Spada w Rzymie.

W sypialni Zygmunta I Eksponaty „Obrazu Złotego Wieku” mają bezpośrednie powiązanie z konkretnymi wnętrzami Wawelu. Wspaniale iluminowany modlitewnik zdobiony przez słynnego XVI-wiecznego miniaturzystę Stanisława Samostrzelnika prezentowany jest w sypialni Zygmunta I. Na jednej z kart widnieje przedstawienie króla przyjmującego komunię z rąk umęczonego Chrystusa. Na wystawę zabytek sprowadzono z British Library w Londynie. A modlitewnik jego żony Bony przybył z Bodleian Library w Oksfordzie.

Zachód ze Wschodem

W innych salach Zamku są arrasy, m.in. poświęcone naturze i przedstawieniom zwierząt egzotycznych i fantastycznych na tle krajobrazu, które były częścią kolekcji Zygmunta Augusta. A wśród portretów Jagiellonów jest też przywieziony z Rijksmuseum w Amsterdamie wizerunek Anny Jagiellonki.

Twórcy wystawy dołożyli starań, aby wyjść poza Wawel i przedstawić cały Złoty Wiek, gdy Rzeczpospolita była jednym z najsilniejszych państw w Europie pod względem politycznym, gospodarczym i kulturowym. Zgromadzone dzieła pochodzą nie tylko z Krakowa, ale i z wielu innych ośrodków Rzeczypospolitej i Wielkiego Księstwa Litewskiego, świadcząc, że był to okres o wielkiej różnorodności kulturowej i artystycznej.

Wyraziście widać to m.in. w malarstwie religijnym – w zestawieniach prawosławnych ikon i sakralnych obrazów z kręgu tradycji zachodniej, jak i w stylistycznej różnorodności dzieł o tematyce świeckiej.

Współkurator wystawy, Rafał Ochęduszko, przypomina, że prawie 70 prezentowanych obiektów przeszło konserwację podczas przygotowań do ekspozycji, m.in. ikona „Matka Boska z Dzieciątkiem” na desce, pierwotnie pochodząca z Wielkiego Księstwa Litewskiego, a obecnie znajdująca się w opactwie oo. cystersów w Szczyrzycu. Konserwacja przywróciła jej oryginalny wygląd po zdjęciu warstwy nieudanych wcześniejszych renowacji.

Ta gigantyczna ekspozycja zajmująca 17 sal na trzech kondygnacjach Zamku na Wawelu jest wszechstronną panoramą kultury w czasach Jagiellonów. Najefektowniejszą aranżację ma zaś Sala Poselska, bo słynne głowy wawelskie „zeszły” z kasetonowego stropu na ziemię i stały się częścią specjalnie zaprojektowanej instalacji.

Stajemy więc twarzą w twarz z 30 postaciami: realistycznie ukazanymi kobietami i mężczyznami w renesansowych fantazyjnych nakryciach głowy, a także z postaciami mitologicznymi czy reprezentującymi fikcyjnych władców. Widz zatrzymujący się w centrum okręgu ma wrażenie, że to one go uważnie obserwują. Ostatni raz z tak bliska pokazywane były w latach 90., gdy je konserwowano.

Pozostało 84% artykułu
Kultura
Dzieło włoskiego artysty sprzedane za 6 mln dolarów. To banan i taśma klejąca
Kultura
Startuje Festiwal Niewinni Czarodzieje: Na karuzeli życia
Kultura
„Pasja wg św. Marka” Pawła Mykietyna. Magdalena Cielecka zagra Poncjusza Piłata
Kultura
Pawilon Polski na Biennale Architektury 2025: Pokażemy projekt „Lary i penaty"
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kultura
Muzeum Historii Polski na 11 listopada: Wystawa „1025. Narodziny królestwa”