Minęło już trochę czasu od uchwały frankowej Izby Cywilnej SN, czy przyczyni się ona do rozwiązania sporów frankowych ?
Problem frankowiczów ma genezę we frustracji kredytobiorców, że ich raty rosną, a z powodu agresywnej propagandy „nadpłaty” mają oni pretensje, że muszą jeszcze spłacać swoje kredyty. Zatem chodzi o to, w jaki sposób mają być prawidłowo rozliczone i spłacane kredyty waloryzowane lub indeksowane do walut obcych. Uchwała w żaden sposób nie odnosi się do materialnej podstawy tego sporu, a dotyczy kwestii wtórnych, jak odsetki lub przedawnienie już skonkretyzowanych roszczeń. W gruncie rzeczy prawnicy zajęci są wnoszeniem pozwów albo prowadzeniem sporów, a jako osoby zadłużone mogą być osobiście zainteresowani ich wynikiem. Dlatego materialną podstawę kryzysu frankowego powinni wyjaśnić ekonomiści, ale tego nie robią, co wskazuje na nieudolność banków.
Czytaj więcej
Gdy umowa z bankiem zawiera abuzywne klauzule, nie można ich zastąpić innymi przepisami. Na te i inne ważne dla frankowiczów pytania odpowiedziała Izba Cywilna SN w czwartek wieczorem.
Czy uchwała może ułatwić dochodzenie roszczeń kredytobiorców, przyspieszyć postępowania sądowe?
Zakres uchwały określa treść pytań, na które należało odpowiedzieć. Żadne z nich nie dotyczy ułatwień w dochodzeniu roszczeń lub przyspieszenia postępowania sądowego. Pierwsze reakcje na uchwałę, jakie przynoszą media, nie napawają optymizmem, bo zapowiadane jest wnoszenie kolejnych dziesiątków tysięcy pozwów, które będą pogrążać sądy. Wydaje się, że większość prawników pozostanie przy swoim zdaniu, uchwała to nie zmiana przepisów, ale zachęta do naśladowania SN w poglądach zbieżnych z tzw. dominującą linią orzeczniczą. Jak długo konieczne jest procesowanie się i wnoszenie osobnych pozwów, nie ma mowy o ułatwieniach, a faktyczny automatyzm orzekania przez niektórych sędziów wskazuje, że wszelkie sposoby przyspieszenia zostały już zastosowane.