Co dalej ze sprawami frankowymi? Sędzia sądu frankowego o skutkach uchwały SN

Wyroki unieważniające okażą się bardziej toksyczne od kredytów, których dotyczą. Wady umów kredytowych dają się opisać matematyką finansową i podobnie dają się naprawiać – ocenia Henryk Walczewski, sędzia sądu frankowego.

Publikacja: 20.05.2024 04:30

Co dalej ze sprawami frankowymi? Sędzia sądu frankowego o skutkach uchwały SN

Foto: Adobe Stock

Minęło już trochę czasu od uchwały frankowej Izby Cywilnej SN, czy przyczyni się ona do rozwiązania sporów frankowych ?

Problem frankowiczów ma genezę we frustracji kredytobiorców, że ich raty rosną, a z powodu agresywnej propagandy „nadpłaty” mają oni pretensje, że muszą jeszcze spłacać swoje kredyty. Zatem chodzi o to, w jaki sposób mają być prawidłowo rozliczone i spłacane kredyty waloryzowane lub indeksowane do walut obcych. Uchwała w żaden sposób nie odnosi się do materialnej podstawy tego sporu, a dotyczy kwestii wtórnych, jak odsetki lub przedawnienie już skonkretyzowanych roszczeń. W gruncie rzeczy prawnicy zajęci są wnoszeniem pozwów albo prowadzeniem sporów, a jako osoby zadłużone mogą być osobiście zainteresowani ich wynikiem. Dlatego materialną podstawę kryzysu frankowego powinni wyjaśnić ekonomiści, ale tego nie robią, co wskazuje na nieudolność banków.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują

Czy uchwała może ułatwić dochodzenie roszczeń kredytobiorców, przyspieszyć postępowania sądowe?

Zakres uchwały określa treść pytań, na które należało odpowiedzieć. Żadne z nich nie dotyczy ułatwień w dochodzeniu roszczeń lub przyspieszenia postępowania sądowego. Pierwsze reakcje na uchwałę, jakie przynoszą media, nie napawają optymizmem, bo zapowiadane jest wnoszenie kolejnych dziesiątków tysięcy pozwów, które będą pogrążać sądy. Wydaje się, że większość prawników pozostanie przy swoim zdaniu, uchwała to nie zmiana przepisów, ale zachęta do naśladowania SN w poglądach zbieżnych z tzw. dominującą linią orzeczniczą. Jak długo konieczne jest procesowanie się i wnoszenie osobnych pozwów, nie ma mowy o ułatwieniach, a faktyczny automatyzm orzekania przez niektórych sędziów wskazuje, że wszelkie sposoby przyspieszenia zostały już zastosowane.

Czy można odnotować zmiany stanowiska Sądu Najwyższego?

Warto zwrócić uwagę, że w uchwale nie użyto ani razu sformułowania „umowa nieważna w całości”, ale zaakcentowano, że tzw. niedozwolone postanowienia umowne nie są wiążące, a w konsekwencji także umowa może nie być wiążąca w pozostałym zakresie. Czyli nie jest w całości nieważna zgodnie z obowiązującym prawem, bo art. 58 k.c. wskazuje, że przyczyną nieważności jest naruszenie lub obejście prawa. Udzielanie kredytów, hipoteki i ubezpieczenia na zabezpieczenie, a także odesłania do tabeli kursowych banku (art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego), są legalne i nie mogą być sankcjonowane na podstawie wyroków prejudycjalnych TSUE jako rzekomej podstawie prawnej.

A czy coś w tej uchwale może budzić kontrowersje?

Pomijając, przez kogo uchwała została wydana oraz zdania odrębne, wskazałbym na kwestie merytoryczne. Pierwsza dotyczy określenia kursu waluty obcej w pkt 1: „nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów”. Wyrażony pogląd może być mylący w przypadku umów zawartych po 9 stycznia 2009 r., kiedy to zaczyna obowiązywać art. 358 § 2 k.c. – czyli średni kurs NBP, chyba że strony inaczej postanowią. Jeżeli więc postanowiono w umowie odesłanie do tabeli kursowej banku, ale konsument zaskarżył to postanowienie, to jeśli sąd uwzględnia powództwo, z mocy prawa obowiązuje średni kurs NBP. Zatem sąd niczego nie zastępuje, ale ustala stan prawny zgodnie z żądaniem pozwu. Druga wątpliwość odnosi się do pkt 4, gdzie SN uchwalił początek biegu przedawnienia dla banku, począwszy od dnia, w którym kredytobiorca „zakwestionował swoje związanie postanowieniami umowy względem banku”. Rzecz w tym, że zasady prawa cywilnego nie znają instytucji „zakwestionowania” jako czynności prawnej. Czynność prawna mająca wywołać skutki prawne musi wynikać z uprawnienia przyznanego w umowie albo w ustawie.

Jakie to ma znaczenie?

Brak uprawnienia znaczy brak skutków, czyli nieważność. Z umowy kredytu wynika, że można ją jednostronnie wypowiedzieć, ale nie można jednostronnie oświadczyć o nieważności umowy – do tego konieczna jest droga sądowa – art. 64 k.c. i 189 k.p.c. Tym samym powstaje sprzeczność zasad przyjętych w pkt 4 i 5 uchwały, skoro w pkt 4 jednostronne oświadczenie kredytobiorcy ma być wiążące, a w pkt 5 co do odsetek już nie. I jest bez znaczenia, czego to oświadczenie dotyczy, jeżeli nie znajduje umocowania w ustawie lub w umowie.

Co dalej więc z tymi wątpliwościami?

Stosowane zasady zawiodły, a metody strusia muszą ustąpić miejsca konstruktywnym rozwiązaniom. Wyroki unieważniające okażą się bardziej toksyczne od kredytów, których dotyczą. Generują serie kolejnych procesów pogrążające zainteresowanych i wymiar sprawiedliwości oraz zaufanie do prawa. Wady umów kredytowych, frankowych, dają się opisać matematyką finansową i podobnymi metodami dają się naprawić.

Czytaj więcej

Kolejny ważny wyrok Sądu Najwyższego wydany już po uchwale frankowej

Minęło już trochę czasu od uchwały frankowej Izby Cywilnej SN, czy przyczyni się ona do rozwiązania sporów frankowych ?

Problem frankowiczów ma genezę we frustracji kredytobiorców, że ich raty rosną, a z powodu agresywnej propagandy „nadpłaty” mają oni pretensje, że muszą jeszcze spłacać swoje kredyty. Zatem chodzi o to, w jaki sposób mają być prawidłowo rozliczone i spłacane kredyty waloryzowane lub indeksowane do walut obcych. Uchwała w żaden sposób nie odnosi się do materialnej podstawy tego sporu, a dotyczy kwestii wtórnych, jak odsetki lub przedawnienie już skonkretyzowanych roszczeń. W gruncie rzeczy prawnicy zajęci są wnoszeniem pozwów albo prowadzeniem sporów, a jako osoby zadłużone mogą być osobiście zainteresowani ich wynikiem. Dlatego materialną podstawę kryzysu frankowego powinni wyjaśnić ekonomiści, ale tego nie robią, co wskazuje na nieudolność banków.

Pozostało 84% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach