Izraelski socjolog o "bezprecedensowych zabójstwach" sił zbrojnych Izraela w Strefie Gazy

Z badania opublikowanego przez dziennik "Haaretz" wynika, że izraelska kampania bombardowań w Strefie Gazy jest najbardziej krwawą, jeśli chodzi o liczbę ofiar cywilnych w ostatnich latach.

Publikacja: 10.12.2023 10:00

Izraelski ostrzał miasta Gaza, 9 grudnia

Izraelski ostrzał miasta Gaza, 9 grudnia

Foto: AFP

amk

„Haaretz” opublikował analizę Jagila Levy’ego, profesora socjologii na Otwartym Uniwersytecie w Izraelu, z której wynika, że w trzech wcześniejszych kampaniach w Gazie w latach 2012–2022 stosunek liczby ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej do łącznej liczby zabitych w nalotach oscylował w granicach  około 40 proc. W wyniku kampanii bombowej nazwanej operacją Tarcza i Strzała wskaźnik ten spadł do 33 proc. na początku tego roku.

W ciągu pierwszych trzech tygodni obecnej operacji Żelazne Miecze odsetek cywilów wśród wszystkich ofiar śmiertelnych wzrósł do 61 proc., co Levy określił jako „bezprecedensowe zabójstwo” sił izraelskich w Gazie. Według Levy’ego odsetek ten jest znacznie wyższy niż średnia ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej we wszystkich konfliktach na całym świecie w XX wieku, w których około połowę ofiar stanowili cywile.

Czytaj więcej

USA zawetowały rezolucję RB ONZ. "Hamas nie chce trwałego pokoju"

„Ogólny wniosek jest taki, że masowe zabijanie ludności cywilnej nie tylko w niczym nie przyczynia się do bezpieczeństwa Izraela, ale także zawiera podstawy do dalszego jego osłabiania” – podsumowuje socjolog. „Gazańczycy, którzy wyjdą z ruin swoich domów i utracą rodziny, będą szukać zemsty, której nie będą w stanie oprzeć się żadne rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa”.

Celowe ataki Izraela na cywilów?

Dziesięć dni temu dni temu  izraelsko-palestyński portal +972 Magazine i hebrajskojęzyczny dziennik "Local Call" przeprowadziły wspólne śledztwo, które wykazało, że Izrael celowo atakował bloki mieszkalne, aby spowodować masowe ofiary wśród ludności cywilnej w nadziei, że zwróci się przeciwko dowódcom Hamasu. 

Czytaj więcej

USA: Trudno ocenić, czy Izrael słucha uwag o oszczędzaniu cywilów

Stany Zjednoczone, które w piątek jako jedyne sprzeciwiły się przyjęciu rezolucji ONZ nawołującej do natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie, starały się przekonać Izrael, aby prowadził działania oszczędzające ludność cywilną, ale sami amerykańscy urzędnicy przyznają, że trudno powiedzieć, czy te napomnienia odnoszą jakikolwiek skutek.

HRW: USA ryzykują współudziałem w zbrodniach wojennych

Organizacja Human Rights Watch twierdzi, że Stany Zjednoczone ryzykują „współudziałem w zbrodniach wojennych”, kontynuując dostarczanie Izraelowi broni i wsparcia dyplomatycznego. Paul O’Brien, dyrektor wykonawczy Amnesty International USA, powiedział: - Swoim wetem rząd USA haniebnie odwraca się od ogromnych cierpień ludności cywilnej, oszałamiającej liczby ofiar śmiertelnych i bezprecedensowej katastrofy humanitarnej w Gazie.

W reakcji na te zarzuty Stany Zjednoczone podkreślają swoje zasługi w kwestii wymuszenia dostaw pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy. Rzecznik bezpieczeństwa narodowego USA, John Kirby, podkreślał, że Waszyngton jest świadom cierpień ludności cywilnej i robi wszystko, by dostarczyć jej niezbędną pomoc, ale też przewodzi międzynarodowym wysiłkom, by ta pomoc do Gazy dotarła.

Kirby powiedział, że w piątek przez przejście w Rafah przejechało mniej niż 100 ciężarówek, co stanowi około połowę dziennej liczby pojazdów wjeżdżających do Gazy podczas tygodniowego humanitarnego zawieszenia broni pod koniec ubiegłego miesiąca.

ONZ i inne agencje pomocowe zwracają jednak uwagę, że nawet jeśli pomoc humanitarna do Gazy dociera, wysokie i wciąż rosnące zagrożenie praktycznie uniemożliwia jej dystrybucję.

„Haaretz” opublikował analizę Jagila Levy’ego, profesora socjologii na Otwartym Uniwersytecie w Izraelu, z której wynika, że w trzech wcześniejszych kampaniach w Gazie w latach 2012–2022 stosunek liczby ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej do łącznej liczby zabitych w nalotach oscylował w granicach  około 40 proc. W wyniku kampanii bombowej nazwanej operacją Tarcza i Strzała wskaźnik ten spadł do 33 proc. na początku tego roku.

W ciągu pierwszych trzech tygodni obecnej operacji Żelazne Miecze odsetek cywilów wśród wszystkich ofiar śmiertelnych wzrósł do 61 proc., co Levy określił jako „bezprecedensowe zabójstwo” sił izraelskich w Gazie. Według Levy’ego odsetek ten jest znacznie wyższy niż średnia ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej we wszystkich konfliktach na całym świecie w XX wieku, w których około połowę ofiar stanowili cywile.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany