Prezydent Czech Petr Pavel: Rosjanie za granicą powinni być uważnie monitorowani

W rozmowie z Radio Free Europe czeski prezydent powiedział, że choć współczuje żyjącym poza ojczyzną Rosjanom, którzy nie popierają wojny na Ukrainie, uważa, że powinni oni być "monitorowani znacznie uważniej niż w przeszłości". - Takie są koszty wojny - powiedział Pavel.

Publikacja: 15.06.2023 19:03

Prezydent Czech Petr Pavel

Prezydent Czech Petr Pavel

Foto: PAP/CTK, Michaela Rihova

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 477

W rozmowie z portalem Radio Free Europe prezydent Czech mówił m.in., że na szczycie NATO w Wilnie spodziewa się usłyszeć "mocny język", jeśli chodzi o długotrwałe wsparcie dla Ukrainy.

- Widzę, że wiele krajów zgadza się na długoterminowy plan wsparcia dla Ukrainy, który nie będzie oparty na jednorazowych wpłatach, ale na starannie planowanej długoterminowej procedurze - mówił Pavel.

Czytaj więcej

Co NATO obieca Ukrainie na szczycie w Wilnie?

Pavel, prezydent kraju, który wstąpił do NATO w marcu 1999 r., powiedział, że choć proces akcesyjny nie może się rozpocząć, gdy kraj jest w stanie wojny, to z zadowoleniem przyjąłby „jasny komunikat” dotyczący przyszłego członkostwa Ukrainy  po zakończeniu wojny.

- Głęboko wierzę, że wszyscy przywódcy zrozumieją, iż posiadanie Ukrainy na pokładzie – zarówno w NATO, jak i UE – jest prawdopodobnie jedyną gwarancją, jak zapewnić stabilność w tym regionie, jak wzmocnić zarówno NATO, jak i UE oraz jak powstrzymać Rosję i jej agresywną politykę – powiedział.

Rosjanie jak Japończycy po ataku na Pearl Harbour

Prezydent Czech uważa, że od momentu rosyjskiej napaści na Ukrainę Rosjanie mieszkający poza granicami Federacji Rosyjskiej, powinni być uważnie "monitorowani".

- Widzimy, ilu ludzi popiera wojnę, ilu nawet wzywa do rozprzestrzenienia się wojny na inne kraje - zauważył prezydent.

Środki bezpieczeństwa dotyczące obywateli rosyjskich powinny być surowsze niż w normalnych czasach.

- Wszyscy Rosjanie mieszkający w krajach zachodnich powinni być monitorowani znacznie bardziej niż w przeszłości, ponieważ są obywatelami narodu, który prowadzi agresywną wojnę. To po prostu koszt wojny – powiedział.

Dodał, że choć współczuje  Rosjanom  borykającym się z decyzją Moskwy, której mogą wcale nie popierać, ale „kiedy trwa wojna, środki bezpieczeństwa dotyczące obywateli rosyjskich powinny być surowsze niż w normalnych czasach”.

Pavel zauważył, że podczas II wojny światowej,  potomkowie Japończyków mieszkający w Stanach Zjednoczonych również podlegali „ścisłemu reżimowi monitorowania”.

Po japońskim ataku na Pearl Harbour w grudniu 1941 roku osoby pochodzenia japońskiego były przetrzymywane w obozach internowania, otoczonych drutem kolczastym i strzeżonych przez żołnierzy amerykańskich. Posunięcie to dotyczyło około 120 tys. osób, z których większość stanowili obywatele amerykańscy. W 1988 roku rząd USA przeprosił za te działania i wypłacił odszkodowania w wysokości ponad 1,6 miliarda dolarów.

W rozmowie z portalem Radio Free Europe prezydent Czech mówił m.in., że na szczycie NATO w Wilnie spodziewa się usłyszeć "mocny język", jeśli chodzi o długotrwałe wsparcie dla Ukrainy.

- Widzę, że wiele krajów zgadza się na długoterminowy plan wsparcia dla Ukrainy, który nie będzie oparty na jednorazowych wpłatach, ale na starannie planowanej długoterminowej procedurze - mówił Pavel.

Pozostało 84% artykułu
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany
Konflikty zbrojne
W całym Libanie wybuchają radiotelefony Hezbollahu. Trzy osoby nie żyją
Konflikty zbrojne
Atak ukraińskich dronów w Toropcu. O czym nie poinformował rosyjski gubernator?
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Konflikty zbrojne
Atak pagerami na Hezbollah miał rozpocząć wojnę? Nowe doniesienia