Kadyrow nie chciał się spotkać z uwolnionymi jeńcami. "Niech wracają na front"

Czeczeński żołnierz nie powinien mieć powodu, by dać się schwytać - tak Ramzen Kadyrow wyjaśnił, dlaczego nie spotkał się z pięcioma żołnierzami, którzy wrócili do Groznego z ukraińskiej niewoli.

Publikacja: 16.04.2023 17:45

Kadyrow nie chciał się spotkać z uwolnionymi jeńcami. "Niech wracają na front"

Foto: Kremlin.ru

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 417

Do Groznego wróciło dziś pięciu czeczeńskich żołnierzy, zwolnionych w ramach wymiany z ukraińskiej niewoli.

Czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow odmówił spotkania z żołnierzami, uzasadniając to kwestią honoru.

"Uważam, że czeczeński żołnierz nie powinien mieć powodu, by dać się schwytać" - napisał Kadyrow na Telegramie. "Wymówki mogą być różne, ale tak czy inaczej, wojownik musi udowodnić, że nie miał innego wyboru. I musi to udowodnić wracając na linię frontu".

Kadyrow wyjaśnił, że właśnie dlatego nie spotkał się z żołnierzami

"Jest to sprawa honoru nie tylko pojedynczego wojownika, ale także sprawa honoru całej jednostki, całego pułku, w którym służą bojownicy" - napisał czeczeński watażka. "Niech udowodnią, że nie unikali walki, nie bali się spotkania z wrogiem i nie szukali okazji do złożenia broni i ratowania się przed kulami".

Jako wzór takiego postępowania Kadyrow podał jednego z żołnierzy, który "został ranny, schwytany, ale wrócił, wyleczył rany i ponownie wszedł w wir walk w ramach sił specjalnych Achmatu".

Karyrow oświadczył, że dostanie się do niewoli nie jest przestępstwem, zwłaszcza że ujęci żołnierze meldowali telefonicznie, że kończy się im amunicja. I choć czeczeński przywódca przyznał, że to jego wina, bo powinien dbać o zaopatrzenie armii, to "każdy wojownik musi nie tylko strzelać losowo, ale przemyśleć każdy strzał, dbać o każdy nabój".

"Ale teraz chłopaki mają szansę udowodnić sobie, swoim towarzyszom, dowódcy i całemu krajowi, że był to krok wymuszony. Że przysięga, obowiązek i honor ponad wszystko!" - zakończył Kadyrow.

Do Groznego wróciło dziś pięciu czeczeńskich żołnierzy, zwolnionych w ramach wymiany z ukraińskiej niewoli.

Czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow odmówił spotkania z żołnierzami, uzasadniając to kwestią honoru.

Pozostało 88% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany