Od ponad roku rosyjskie odrzutowce bombardują ukraińskie miasta, niszcząc szpitale i bloki mieszkalne. Ukraińscy prokuratorzy na bieżąco gromadzą dowody, które wskazują odpowiedzialnych i podejrzanych o rosyjską agresję i ataki na cywilów w Ukrainie. Kijów zebrał już setki akt, w których znajdują się nazwiska ponad 600 Rosjan odpowiedzialnych za zbrodnie. Wśród podejrzanych są zarówno wysocy rangą urzędnicy, w tym minister obrony Siergiej Szojgu, jak i mniej znani dowódcy wojskowi.
Brytyjski dziennik „The Guardian” dotarł do tablicy, na której ukraińscy prokuratorzy umieszczają dowody rosyjskich zbrodni wojennych. Tablica, będąca swego rodzaju mapą, jest szeroka na 4 metry i wysoka na 1,5 metra. Przedstawia ona szczegółowy schemat całego rosyjskiego wojskowego łańcucha dowodzenia na Ukrainie. Pojawiają się tam nazwiska osób, wobec których Ukraina prowadzi śledztwo dotyczące ewentualnego udziału w zbrodniach wojennych. Na mapie wymienione są setki nazwisk rosyjskich żołnierzy, które podzielono według stopnia. Na szczycie listy jest prezydent Rosji Władimir Putin.
Czytaj więcej
Ukraińska prokuratura generalna przedstawiła zarzuty założycielowi Grupy Wagnera, Jewgienijowi Prigożynowi i wezwała go na przesłuchanie - informuje agencja Ukrinform powołując się na publikację w ukraińskim "Kurierze Urzędowym".
Mapa opracowana została między innymi w oparciu o wywiady z byłymi żołnierzami, urzędnikami obrony i dane z otwartych źródeł.
- Mapowanie rosyjskich dowódców i generałów rozpoczęliśmy już w zeszłym roku - powiedział prokurator obwodu charkowskiego Ołeksandr Filczakow, który wraz z prokuratorami z innych regionów aktualizuje tablicę od czasu wybuchu wojny. - Wciąż ją aktualizujemy, tydzień po tygodniu - dodał.