Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy na okupowanym Krymie rozległy się eksplozje.
O przebiegu bitwy w swoim artykule informuje "New York Times". Autorzy pokazują, jak trzyosobowa załoga czołgu T-64 przygotowuje się do ruszenia w bój. Dowódca, starszy szeregowy Dmytro Hrebenok, odmawia modlitwę, a następnie mężczyźni chodzą wokół czołgu, poklepując jego gruby, zielony pancerz.
- Mówimy: "Proszę, nie zawiedź nas w walce" - relacjonuje sierżant Artiom Knignicki, mechanik. Ich szacunek dla swojego czołgu jest zrozumiały. Być może żadna broń nie symbolizuje dzikiej brutalności wojny bardziej, niż główny czołg bojowy.
W ostatnich miesiącach kwestia czołgów była kluczowa wokół wojny na Ukrainie. Zarówno w kontakcie militarnym, jak i dyplomatycznym. Rosja wyciągnęła rezerwy czołgów z magazynów z czasów zimnej wojny, a Ukraina nakłoniła rządy państw zachodnich do dostarczenia amerykańskich abramsów i niemieckich leopardów II.
Zachodnie czołgi mają pojawić się na froncie w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Nowa rosyjska broń pancerna pojawiła się wcześniej - i w swoim pierwszym szerokim użyciu została zdziesiątkowana.