Kreml: Zachodnie czołgi na Ukrainie nic nie zmienią. Trzeba słuchać Rosji

Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, w czasie konferencji prasowej mówił o rozkręcaniu się spirali konfliktu na Ukrainie.

Publikacja: 20.01.2023 11:52

Dmitrij Pieskow wypowiedział się ws. dostaw zachodnich czołgów na Ukrainę

Dmitrij Pieskow wypowiedział się ws. dostaw zachodnich czołgów na Ukrainę

Foto: PAP/EPA/AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 331

Pieskow był pytany o to czy możliwa jest eskalacja w konflikcie, który rozpoczął się 24 lutego 2022 roku pełnowymiarowym, niesprowokowanym najazdem Rosji na Ukrainę.

- Jak dotąd obserwujemy rozwój (konfliktu) na zasadzie rozwijającej się spirali - mówił rzecznik Kremla.

Pieskow dodał, że "widzimy rosnące pośrednie i czasem bezpośrednie zaangażowanie krajów NATO w ten konflikt".

- W rzeczywistości widzimy wiarę w dramatyczne złudzenia o tym, że Ukraina może odnieść jakiegoś rodzaju sukces na polu walki - stwierdził.

Czytaj więcej

USA: 59 wozów bojowych Bradley, 90 transporterów Stryker dla Ukrainy

- To złudzenia społeczności Zachodu, które sprawią, że będą żałować wiele razy bardziej. Jesteśmy pewni co do tego i nie może być co do tego wątpliwości - przekonywał Pieskow.

Według niego działania Zachodu "prowokują dodatkowe napięcia i rozkręcają spiralę (konfliktu)".

Rzecznik Kremla mówił, że aby zmniejszyć napięcie trzeba słuchać Rosji. - Trzeba słuchać obaw Rosji, musimy "przewinąć taśmę" do stanu z końca 2021 roku, gdy Rosja chciała rozmawiać o swoich obawach przy stole negocjacyjnym i gdy jej tego odmówiono - stwierdził.

Pieskow mówił też, że dostawy ciężkich, zachodnich czołgów na Ukrainę "nie zmieni niczego jeśli chodzi o realizację celów strony rosyjskiej".

Specjaliści są świadomi wszystkich problemów, jakie towarzyszą takim dostawom. Wszystkie te czołgi wymagają serwisu i konserwacji

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla

- Mówiliśmy wielokrotnie, że takie dostawy nie będą w stanie zasadniczego niczego zmienić. Dodadzą tylko problemów Ukrainie i Ukraińcom - ocenił rzecznik Kremla.

- Waga takich dostaw nie powinna być wyolbrzymiana jeśli chodzi o ich zdolność do zmiany czegokolwiek. Specjaliści są świadomi wszystkich problemów, jakie towarzyszą takim dostawom. Wszystkie te czołgi wymagają serwisu i konserwacji - dodał.

W piątek w Ramstein trwa spotkanie przedstawicieli ok. 50 państw Zachodu, które wspierają militarnie Ukrainę. Po spotkaniu spodziewana jest decyzja o zgodzie Niemiec na reeksport na Ukrainę czołgów Leopard 2, które znajdują się w wyposażeniu europejskich armii. 14 takich czołgów chce Ukrainie przekazać Polska.

W czwartek wieczorem wart 2,5 mld dol. pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy ogłosił Pentagon. W skład pakietu wchodzi ponad 50 wozów bojowych Bradley i 90 kołowych transporterów opancerzonych, Stryker.

Pieskow był pytany o to czy możliwa jest eskalacja w konflikcie, który rozpoczął się 24 lutego 2022 roku pełnowymiarowym, niesprowokowanym najazdem Rosji na Ukrainę.

- Jak dotąd obserwujemy rozwój (konfliktu) na zasadzie rozwijającej się spirali - mówił rzecznik Kremla.

Pozostało 91% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany