Premier Belgii: W wojnie Rosji z Ukrainą nie ma miejsca na neutralność

Groźby prezydenta Władimira Putina dotyczące możliwego użycia broni jądrowej j znacznie bardziej przypominają średniowieczne barbarzyństwo niż rosyjską wielkość - powiedział premier Belgii Alexander De Croo w przemówieniu do Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Publikacja: 24.09.2022 15:50

Alexander De Croo

Alexander De Croo

Foto: AFP

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 213

Odnosząc się do przyczyny powstania Organizacji Narodów Zjednoczonych niedługo po zakończeniu II wojny światowej,  De Croo powiedział, że ONZ została założona „aby ratować kolejne pokolenia przed plagą wojny”.

- Jeżeli dzisiaj świat jest mniej stabilny i mniej bezpieczny, to dlatego, że jeden z członków założycieli Organizacji Narodów Zjednoczonych zdeptał zasady integralności terytorialnej i suwerenności innego narodu i rozpętał wojnę, która przypomina nam o najczarniejszych chwilach Europy - powiedział.

De Croo dodał, że „żyjemy w jednym z najciemniejszych momentów od narodzin Organizacji Narodów Zjednoczonych. W obliczu rosyjskiej agresji, a nawet zbrodni wojennych, ONZ stoi przed wyzwaniem wypełnienia swojego powołania".

- Wszyscy w tej sali, w każdym kraju, pewnego dnia zostaną zapytani: „Co zrobiłeś, aby to powstrzymać? Co zrobiłeś, aby chronić naród ukraiński? Odwróciłeś wzrok, czy działałeś?". W tym konflikcie nie ma miejsca na neutralność - mówił belgijski polityk.

De Croo podkreślił, że wszystkie zbrodnie wojenne powinny być dokładnie zbadane, a osoby odpowiedzialne muszą staną przed sądem.

- Nigdy nie będzie pokoju bez odpowiedzialności - mówił premier. - Wspieramy pełne śledztwo i ściganie przez MTK wszystkich poważnych przestępstw popełnionych na Ukrainie. Nie ma miejsca na bezkarność, nie dla rzeźników z Buczy, a już na pewno nie dla przywódców w Moskwie, którzy muszą ponieść odpowiedzialność.

Odnosząc się do przyczyny powstania Organizacji Narodów Zjednoczonych niedługo po zakończeniu II wojny światowej,  De Croo powiedział, że ONZ została założona „aby ratować kolejne pokolenia przed plagą wojny”.

- Jeżeli dzisiaj świat jest mniej stabilny i mniej bezpieczny, to dlatego, że jeden z członków założycieli Organizacji Narodów Zjednoczonych zdeptał zasady integralności terytorialnej i suwerenności innego narodu i rozpętał wojnę, która przypomina nam o najczarniejszych chwilach Europy - powiedział.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany