Amerykanie dostrzegają potencjalną wspólną słabość wojsk Chin i Rosji

Chińscy przywódcy wojskowi mają tę samą potencjalną słabość, która osłabiła ich rosyjskich odpowiedników na Ukrainie i może utrudnić im prowadzenie podobnej wojny - wynika z nowego raportu amerykańskiego Narodowego Uniwersytetu Obrony.

Publikacja: 16.09.2022 10:15

Amerykanie dostrzegają potencjalną wspólną słabość wojsk Chin i Rosji

Foto: AFP

Raport wskazuje na brak wszechstronnego wyszkolenia wojskowego jako możliwą piętę achillesową Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Jednocześnie analitycy pozostają ostrożni w niedocenianiu możliwości Chin i ostrzegają przed porównaniami z Rosją.

W sporządzonym raporcie analitycy przyjrzeli się ponad 300 czołowym chińskim oficerom z pięciu służb - armii, marynarki, sił powietrznych, sił rakietowych i strategicznych sił wsparcia.

Okazało się, że w każdej ze służb przywódcy raczej nie mają doświadczenia operacyjnego w innej służbie niż ta, w której rozpoczęli swoją karierę. Innymi słowy, żołnierze Chin pozostają żołnierzami, marynarze marynarzami, a lotnicy lotnikami.

Czytaj więcej

Putin: Xi miał pytania i wątpliwości dotyczące Ukrainy

73-stronicowy raport stwierdza, że ta "sztywność... może zmniejszyć skuteczność Chin w przyszłych konfliktach", szczególnie w konfliktach wymagających wysokiego poziomu działań wspólnych. Zasugerowano, że Chińczyków mogą dotknąć tego samego rodzaju problemy, które dotknęły Rosjan na Ukrainie, "gdzie ogólna spójność sił była niska".

Analitycy twierdzą także, że podczas niedawnego rozbicia rosyjskich sił przez ukraińską kontrofensywę, siłom naziemnym brakowało osłony powietrznej, a wcześniej w czasie wojny problemy logistyczne dotyczyły zdolności Rosji do zaopatrywania swoich sił - ciężarówki nie miały odpowiednich opon do trudnego terenu i ciągle się psuły z powodu braku odpowiedniej konserwacji.

Według autora raportu Joela Wuthnowa, wysocy rangą dowódcy Chin mogą napotkać podobne problemy z powodu braku odpowiednich szkoleń.

Czytaj więcej

Połowa ludzkości po stronie Rosji

Carl Schuster, były dyrektor operacyjny w Połączonym Centrum Wywiadowczym Dowództwa USA na Pacyfiku stwierdził, że nowy raport "jest najlepszą oceną tego, gdzie Chiny są i dokąd zmierzają". 

Ostrzegł przed używaniem go jako prognozę, jak Chiny mogą radzić sobie w wojnie podobnej do ukraińskiej, ponieważ mają wiele innych zalet w stosunku do rosyjskiej armii.

Chiny zapewniają lepsze szkolenie nowym rekrutom i nie polegają już na poborowych. W przeciwieństwie do Rosji, Chiny mają również profesjonalny korpus podoficerski - wskazał.

Raport wskazuje na brak wszechstronnego wyszkolenia wojskowego jako możliwą piętę achillesową Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Jednocześnie analitycy pozostają ostrożni w niedocenianiu możliwości Chin i ostrzegają przed porównaniami z Rosją.

W sporządzonym raporcie analitycy przyjrzeli się ponad 300 czołowym chińskim oficerom z pięciu służb - armii, marynarki, sił powietrznych, sił rakietowych i strategicznych sił wsparcia.

Pozostało 84% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany