Premierzy Polski, Czech i Słowenii w Kijowie z misją wsparcia Ukrainy

Trzech premierów: Polski, Czech i Słowenii, oraz Jarosław Kaczyński spotkało się we wtorek wieczorem w Kijowie z prezydentem Zełenskim, któremu przedstawiło plan odbudowy kraju po wojnie.

Publikacja: 15.03.2022 20:23

Spotkanie premierów Polski, Czech i Słowenii z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie

Spotkanie premierów Polski, Czech i Słowenii z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie

Foto: PAP/EPA

Gdy premierzy jechali do Kijowa, w mieście ogłoszono godzinę policyjną, która potrwa do czwartku. Miasto wciąż jest bombardowane przez Rosjan i przygotowuje się do obrony. Podróż była utrzymywana w ścisłej tajemnicy aż do jej rozpoczęcia.

Po rozmowach w Kijowie wicepremier i prezes PiS, Jarosław Kaczyński, stwierdził, że Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa - NATO lub "szerszego układu międzynarodowego" - ale taka, która będzie się w stanie bronić.

- Ta misja nie może być bezbronną misją. Musi ona dążyć do pomocy humanitarnej i pokojowej na Ukrainie. Europa i cały demokratyczny świat tego bardzo potrzebuje - mówił Kaczyński.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki deklarował podejmowanie starań o broń dla Ukrainy "na całym świecie". - Walczycie nie tylko o własny dom, ale też o wolność Europy - mówił.

Nie boją się Putina

– Jestem bardzo wdzięczna premierom Polski, Czech i Słowenii, to wielki krok, prawdziwe męstwo. Pokazują, że się nie boją Putina. Bo my doskonale wiemy, jak mocno ryzykują i jakie jest niebezpieczeństwo. To przykład dla reszty świata, bo wiele krajów wciąż nie potrafi powiedzieć Putinowi „nie” – mówi z Kijowa Iryna Wereszczuk, wicepremier Ukrainy. – Osobiście traktuję to jako walkę dobra ze złem, jasnych sił z ciemnością. Premierzy, którzy wyruszyli do Kijowa, demonstrują postawę uderzającą w zło – dodaje. Twierdzi, że z powodu rosyjskich ostrzałów ewakuacja ludności cywilnej z wielu oblężonych miast znów staje się niemożliwa. Najgorsza sytuacja jest w Mariupolu, gdzie w bombardowaniach zginęło już ponad 2300 ludzi.

Czytaj więcej

Kaczyński: Potrzebna jest misja pokojowa NATO na terenie Ukrainy

Jak wynika z naszych informacji, już wiele dni temu w trakcie rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen premier Morawiecki zaproponował, by Unia w jasny sposób zagwarantowala i pokazała wsparcie w odbudowie Ukrainy. Plan wsparcia był dyskutowany w trakcie szczytu w Wersalu, chociaż nie było rozmowy na forum ogólnym wszystkich przywódców o samym wyjeździe premierów. Tylko Charles Michel i Ursula von der Leyen wiedzieli od samego początku o planowanej wizycie premierów w Kijowie. – Liderzy tych dwóch instytucji wiedzieli, co zostanie zaproponowane w Kijowie – mówi nam wysoki rangą polityk PiS, dobrze zorientowany w sytuacji, który podkreśla, że celem podróży jest przedstawienie europejskiej perspektywy odbudowy Ukrainy. – Nigdzie nie twierdziliśmy, że mamy mandat do reprezentowania całej Unii – podkreśla nasz informator.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Misja trzech odważnych państw

Piąta runda rozmów

Nieoficjalnie w Brukseli słychać jednak zaskoczenie taką formą kontaktów. Co prawda symbolicznie to pokaz wielkiego wsparcia, ale jednocześnie wizyta w Kijowie w tym momencie niesie za sobą poważne ryzyko dla podróżujących tam premierów. To ryzyko związane z ich bezpieczeństwem oznacza też ryzyko polityczne dla całej UE.

W Polsce ze wsparciem dla wizyty wypowiadają się politycy wszystkich sił opozycyjnych. – To jest temat niezwykle ważny. Mam nadzieję, że ona oprócz oczywistych wyrazów solidarności przyniesie też konkretne rozwiązania – mówił we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

We wtorek ruszyła też kolejna, piąta już runda pokojowych rozmów ukraińsko-rosyjskich. Jak ustaliła „Rz”, Rosjanie domagają się zniesienia zachodnich sankcji oraz neutralnego statusu Ukrainy, potwierdzonego decyzją Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Gdy premierzy jechali do Kijowa, w mieście ogłoszono godzinę policyjną, która potrwa do czwartku. Miasto wciąż jest bombardowane przez Rosjan i przygotowuje się do obrony. Podróż była utrzymywana w ścisłej tajemnicy aż do jej rozpoczęcia.

Po rozmowach w Kijowie wicepremier i prezes PiS, Jarosław Kaczyński, stwierdził, że Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa - NATO lub "szerszego układu międzynarodowego" - ale taka, która będzie się w stanie bronić.

Pozostało 88% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany