Na razie to jeszcze nieoficjalna wiadomość, ale po dwóch tygodniach spekulacji wreszcie poznaliśmy konkretne nazwisko dziennikarki, która miała dostać propozycję odbudowy Trójki, czyli stacji prawie doszczętnie zniszczonej przez byłą prezeskę Polskiego Radia Agnieszkę Kamińską. Z zadaniem tym ma zmierzyć się Agnieszka Szydłowska. Ale prócz imienia obie panie dzieli w zasadzie wszystko. A szczególnie radiowe doświadczenie, znajomość rynku i pozycja na nim.
Czytaj więcej
Nową dyrektorką Programu III Polskiego Radia zostanie Agnieszka Szydłowska, była dziennikarka stacji, która odeszła z Trójki na znak protestu po cenzurowaniu „Listy przebojów” w związku z piosenką Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”.
Choć trzeba też uczciwie przyznać, że fotel dyrektorski Agnieszka Szydłowska obejmie, podobnie jak Kamińska, właściwie bez wcześniejszego sprawdzenia się na kierowniczym stanowisku.
Czego najbardziej potrzebuje dziś radiowa Trójka?
Podźwignięcie upadłej stacji będzie więc dla Szydłowskiej prawdziwym wyzwaniem, ale są przynajmniej trzy powody, dla których to właśnie ona może sobie z tym zadaniem poradzić najlepiej. Po pierwsze: jest i nie jest do końca ze „starej” Trójki. Jest, bo oczywiście przez 17 lat pracowała w tej stacji. A trudno sobie wyobrazić, by zadanie odbudowy legendarnej Trójki nowe władze Polskiego Radia zdecydowały się powierzyć komuś, kto jej legendy nie budował – byłoby to co najmniej niezrozumiałe przez dawnych słuchaczy.
Agnieszka Szydłowska, która doskonale pamięta odrodzenie Trójki w połowie pierwszej dekady XXI w., powinna wiedzieć, jak odbudować ją dzisiaj. W stacji, z której profesjonalizm był konsekwentnie rugowany przez nieprofesjonalną prezeskę – robiącą to albo z nieudolności, albo może mającą jakiś diaboliczny plan zaorania stacji – naprawdę przyda się profesjonalna dziennikarka radiowa na dyrektorskim fotelu. Pracownicy z pewnością odetchną.