Michał Płociński: Wielki sukces Trzeciej Drogi. Największy zwycięzca wyborów?

Nazwa Trzecia Droga jednak nie okazała się na wyrost i koalicja Szymona Hołowni oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza rzeczywiście będzie trzecią siłą w nowym parlamencie. 13 proc. głosów jest znakomitym wynikiem.

Publikacja: 15.10.2023 21:56

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Foto: PAP/Rafał Guz

Czytaj więcej

Wybory parlamentarne. Polacy wybrali Sejm i Senat. Są ostateczne wyniki wyborów

O godz. 21 Jarosław Kaczyński entuzjastycznie perorował, że zwycięzcą wyborów jest Prawo i Sprawiedliwość, w końcu zdobyło najwięcej głosów. Donald Tusk równie entuzjastycznie krzyczał, że to wielkie zwycięstwo demokratycznej opozycji, w końcu łącznie anty-PiS według wstępnych wyników zdobył solidną większość pozwalającą uformować nowy rząd. Ale taki sam entuzjazm panował również na wieczorze wyborczym u Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. W końcu to oni są nieoczywistymi zwycięzcami tych wyborów

A Trzecia Droga miała nie przekroczyć progu

W zasadzie wszystkie trzy partie z paktu senackiego mają co świętować. Koalicja Obywatelska przebiła swój mityczny sufit i osiągnęła ponad 30 proc. poparcia. Lewica prawdopodobnie wraca do (współ)rządzenia po 18 latach, odkąd od władzy odstawił ją PO-PiS. Ale to jednak Trzecia Droga zrobiła wynik zdecydowanie ponad stan. Stan przedwyborczych obaw, oczywiście. 

Jeszcze dwa tygodnie temu obecność Trzeciej Drogi w nowym parlamencie nie była oczywista. Sondaże wahały się w okolicach 9 proc. poparcia, niebezpiecznie blisko 8-proc. progu dla koalicji wyborczych. Przy tym działacze PiS przekonywali, że ich wewnętrzne sondaże są dla tej formacji jeszcze gorsze. Tylko w jednym z wielu ich badań Trzecia Droga uzyskać miała poparcie gwarantujące przekroczenie progu. A w badaniach fokusowych wyborcy mieli bardzo źle oceniać kampanię Hołowni i Kosiniaka-Kamysza.

Czytaj więcej

Michał Płociński: Trzecia Droga pod progiem? Wewnętrzne sondaże mogą się obrócić przeciwko PiS

Dlaczego wyborcy opozycji tak gremialnie poparli Trzecią Drogę   

I od momentu, gdy PiS zaczął rozpuszczać plotki o Trzeciej Drodze spadającej pod próg, formacja ta zaczęła... błyskawicznie rosnąć w sondażach. Można szukać wyjaśnienia tego paradoksu w kampanii Hołowni i Kosiniaka-Kamysza, ale prawda jest dużo prostsza. Po prostu wyborcy opozycji przestraszyli się, że bez Trzeciej Drogi w parlamencie władza z pewnością przypadnie znowu PiS. I ci, którzy wcześniej myśleli o poparciu Koalicji Obywatelskiej czy Lewicy, ze strategicznych względów przerzucili się na Trzecią Drogę. 

13 proc. poparcia naprawdę robi wrażenie. Szczególnie, że przecież miało być ledwo 8 proc., a może nawet mniej

Sporo takich historii znam z pierwszej ręki. Do samego dnia wyborów nie sądziłem jednak, że owo strategiczne głosowanie osiągnie tak dużą skalę. 13 proc. poparcia naprawdę robi wrażenie. Szczególnie, że przecież miało być ledwo 8 proc., a może nawet mniej. Dlatego największymi zwycięzcami tych wyborów, nieoczywistymi, są Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz. Nawet jeśli to nie ich pomysły i urok ostatecznie przekonały elektorat opozycji do głosowania na Trzecią Drogę, lecz jedynie taktyka. Bo o tym za moment nikt nie będzie pamiętał, a ponad 50 mandatów da w nowym parlamencie sporą siłę.

O godz. 21 Jarosław Kaczyński entuzjastycznie perorował, że zwycięzcą wyborów jest Prawo i Sprawiedliwość, w końcu zdobyło najwięcej głosów. Donald Tusk równie entuzjastycznie krzyczał, że to wielkie zwycięstwo demokratycznej opozycji, w końcu łącznie anty-PiS według wstępnych wyników zdobył solidną większość pozwalającą uformować nowy rząd. Ale taki sam entuzjazm panował również na wieczorze wyborczym u Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. W końcu to oni są nieoczywistymi zwycięzcami tych wyborów

Pozostało 84% artykułu
Komentarze
Michał Szułdrzyński: A co, jeśli skan tęczówki wpadnie w oko przestępcom?
Komentarze
Michał Płociński: Donald Tusk może gorzko pożałować swojego uspokajania ws. powodzi
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Komisja bez politycznej mocy. Nie rząd, lecz znowu sekretariat Europy
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wypadek na Trasie Łazienkowskiej, wypadek na A1, czyli zgubne skutki „trybu Boga”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Powódź 2024. Fundusz Sprawiedliwości i wozy strażackie, czyli czego nie rozumie Suwerenna Polska